Skarb Państwa, właściciel 15,7 proc. kapitału Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Przemysłu Drzewnego w Szczecinku, w piątek postawił sprawę jasno: w komunikacie poinformował, że jest zainteresowany sprzedażą pakietu, jednak dotychczasowe oferty cenowe są nieadekwatne do jego oczekiwań.
Chodzi o dwa wezwania: porozumienia spółek pracowniczych KPPD oraz holdingu Kronospan. Porozumienie, które kontroluje teraz 56 proc. kapitału tartacznej firmy, chciało w zakończonym w czwartek wezwaniu zdobyć nad nią pełną kontrolę. Oferowało za każdy papier 61,5 zł. Nie odpowiedział ani jeden akcjonariusz. Wezwanie Kronospanu kończy się 29 sierpnia. Inwestor chce zwiększyć udział w KPPD z 6 do 66 proc. Płaci po 66,5 zł za akcję.
Przez dłuższy czas rynkowa wartość papierów KPPD była znacząco wyższa od propozycji porozumienia i Kronospanu. W piątek na Centralnej Tabeli Ofert walory przedsiębiorstwa ze Szczecinka zostały wycenione na 67 zł, o 50 groszy więcej, niż wynosi oferta Kronospanu. Drobni inwestorzy spekulowali, że spadkowa tendencja na rynkach skłoni Skarb Państwa do sprzedaży akcji KPPD Kronospanowi. Tymczasem resort okazuje się twardym negocjatorem. Jaką taktykę obiorą w takiej sytuacji porozumienie i Kronospan?
- Trudno mi skomentować komunikat ministerstwa - mówi Marek Szumowicz, prezes spółki Drembo, stojącej na czele porozumienia. Czy menedżerowie KPPD zdecydują się ogłosić kolejne wezwanie z jeszcze wyższą ceną? - W najbliższych dniach odbędzie się spotkanie uczestników porozumienia. Zastanowimy się, co dalej. Cały czas liczymy na spotkanie z przedstawicielami resortu - mówi M. Szumowicz.
W podobnym tonie wypowiada się Kronospan. - Przyjęliśmy do wiadomości stanowisko MSP. Analizujemy sytuację rynkową i w najbliższych dniach podejmiemy ostateczne decyzje - mówi Joanna Jodłowska, pełnomocnik holdingu.