Liczy się rzetelny rachunek ekonomiczny

Publikacja: 21.08.2007 08:26

Chciałbym odnieść się do niektórych tez przedstawionych przez prezesa GPW Ludwika Sobolewskiego w "Parkiecie" z 11-12 sierpnia, a w szczególności do argumentów za koniecznością zasilania przez środki zgromadzone w OFE polskiej gospodarki. Pan prezes, biorąc pod uwagę przede wszystkim interes giełdy jako instytucji, posiłkuje się argumentem o potrzebach gospodarki krajowej. Jednak naczelną ideą

postulowanych zmian ograniczeń inwestycyjnych funduszy emerytalnych jest zwiększenie bezpieczeństwa zgromadzonych tam kapitałów członków OFE.

Posługiwanie się w tym kontekście argumentem "patriotycznym" - zasilania aktywami OFE rodzimej gospodarki - jest nie fair. Po pierwsze bowiem, OFE zarządzane są w taki sposób, aby maksymalizować stopę zwrotu i minimalizować ryzyko - i tak sformułowanym celem inwestycyjnym kierują się zarządzający. Po drugie, kupno akcji na rynku wtórnym wcale nie zasila organizmu gospodarczego kraju. Nie waham się wręcz postawić tezy, że kapitały ulokowane na rynku pierwotnym w pewnej części służą do realizacji zysków dotychczasowych akcjonariuszy, wątpię bowiem, aby środki pozyskane z emisji w pełnym wymiarze były przeznaczane na inwestycje w kraju.

Nie wolno sprowadzać kwestii zmiany limitów inwestycyjnych funduszy emerytalnych tylko do limitu inwestycji zagranicznych. Oczywiście istotne znaczenie ma brak jednoznacznej interpretacji inwestycji zagranicznej oraz związanych z tym dodatkowych kosztów obciążających towarzystwa emerytalne. Spójrzmy jednak na ten problem szerzej - funduszom ewidentnie brakuje:

- możliwości pożyczania papierów wartościowych w celu osiągnięcia dodatkowego zarobku,

- możliwości inwestowania w instrumenty pochodne (np. futures, IRS) WYŁÑCZNIE w celu zabezpieczenia posiadanych pozycji,

- precyzyjnego uregulowania możliwości inwestowania w inne klasy aktywów, np. fundusze.

To postulaty, jeszcze raz podkreślę, które mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa kapitałów członków funduszy poprzez dywersyfikację portfela, a być może także podniesienie osiąganych stóp zwrotu, biorąc pod uwagę długi horyzont inwestycyjny funduszy emerytalnych.

Idea zwiększenia limitu dla akcji krajowych jest godna poparcia. Problemem tak naprawdę jest brak alternatywnych klas aktywów i konieczność nabywania przez fundusze obligacji skarbowych. Sytuacja jest poważna, z uwagi bowiem na dobrą sytuację budżetu państwa OFE (i inni inwestorzy też) borykają się z niską podażą obligacji skarbowych. Niestety, inni inwestorzy mogą rekompensować sobie tź sytuacjź, inwestując na rynku IRS, czego OFE nie mogą robić, kupując z konieczności przewartościowane papiery.

Co do eksportu kapitału za granicę i zasilania gospodarek innych krajów. Towarzystwa emerytalne zarządzające funduszami kierują się interesem członka funduszu. W związku z czym dlaczego przyszły polski emeryt nie może być beneficjentem rozwoju gospodarczego w innych krajach? Przecież klienci zagranicznych funduszy emerytalnych czerpią korzyści z inwestycji ich funduszy w Polsce. Na marginesie chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że wiele spółek zagranicznych operuje w Polsce, a inwestując tu, czerpią profity z rozwoju naszej gospodarki dla swoich akcjonariuszy.

Dochodzimy do meritum sprawy - kto ma decydować o rentownym i bezpiecznym lokowaniu środków członków funduszy emerytalnych. Czy poprzez limity mają to być urzędnicy, czy też bardziej zasadne jest oparcie się na rzetelnym rachunku ekonomicznym? Moim zdaniem, większe możliwości wyboru dla zespołów inwestycyjnych to rozwiązanie bardziej korzystne dla naszych przyszłych emerytur.

Dane autora do wiadomości redakcji

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy