Drugi kwartał 2007 roku minął pod znakiem oczekiwania na długo wypatrywane przetargi w ramach Planu Informatyzacji Państwa. Nowe nadzieje na ich rozpisanie rozbudziło niedawno MSW. Grzegorz Bliźniak, wiceminister spraw wewnętrznych, oświadczył, że w latach 2007-2010 Polska przeznaczy 2,6 mld zł na realizację projektów informatycznych. 16 największych z nich, o łącznej wartości 2,2 mld złotych, powinno - zgodnie z obietnicą - wystartować na przełomie trzeciego i czwartego kwartału bieżącego roku. Wydawałoby się, że tym razem wszystko zmierza ku dobremu, jednak na horyzoncie pojawiło się widmo przedterminowych wyborów i wygląda to, że na upragnione przetargi przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

Pomimo braku rozstrzygnięć w sektorze publicznym, ostatni kwartał wypadł dla spółek informatycznych całkiem nieźle. Zwrot z kapitału własnego wzrósł do 18,4 proc. z 13,3 proc. w poprzednim kwartale. Nieźle prezentuje się również rentowność sprzedaży. Na każdej złotówce przychodów przedsiębiorstwom udawało się wypracować 9,7 grosza zysku netto. Jest to wynik o 49 proc. wyższy niż w poprzednim kwartale.

Inwestorzy nie powinni być jednak zbyt optymistyczni, ponieważ osiągnięcia spółek informatycznych są w dużej mierze zasługą papierowych zysków Prokomu. Firma Ryszarda Krauzego zarobiła na czysto o 1728 proc. więcej niż rok wcześniej. 222 mln zł z wypracowanych 258 mln zł wynikało z fuzji Softbanku z Asseco Poland.