Tym razem między światem kontraktów terminowych przed otwarciem sesji a rzeczywistością na rynku akcji w pierwszych godzinach notowań nie było konfliktu. W obu przypadkach w środę mieliśmy do czynienia ze zwyżkami. Wszystkie trzy najważniejsze indeksy nowojorskie miały na plusie ok. 1proc. Atmosfera na giełdach papierów wartościowych poprawiła się po wtorkowym spotkaniu Bena Bernanke, szefa Fed, i Henry?ego Paulsona, sekretarza skarbu, z Chris-

topherem Doddem, przewodniczącym senackiego komitetu ds. banków. Zapewnienie złożone przez Bernankego o gotowości, w razie konieczności, wykorzystania wszystkich mechanizmów dla przywrócenia stabilności na rynkach finansowych, potraktowano jako sygnał, że wkrótce może dojść do redukcji oprocentowania funduszy federalnych. Dobra dla rynku była też informacja o możliwej fuzji Ameritrade Holding Corp. z E*Trade Financial Corp i innych tego rodzaju transakcjach. Ewoluują oczekiwania inwestorów co do zmienności koniunktury na rynkach akcji. Mierzący nią chicagowski indeks VIX od 16 sierpnia, kiedy był najwyżej od października 2002, obniżył się o 18 proc., jego niemiecki odpowiedni VDAX zaś spadł o 13 proc. W Europie w górę szły indeksy wszystkich osiemnastu giełd w krajach rozwiniętych gospodarczo. Wskaźnik Dow Jones Stoxx 600 dla firm ze Starego Kontynentu w godzinę po otwarciu sesji w USA miał na plusie 1,60 proc., a pod koniec dnia 1,70 proc. Chętnie kupowano akcje firm finansowych. W tej grupie wyróżniały się francuski bank Societe Generale (1,4 proc.) i Man Group (3,3 proc.), największa na świecie notowana na rynku publicznym firma zarządzająca funduszami hedgingowymi. Spory skok notowań zaliczyły spółki surowcowe. Akcje BHP Billiton, największej na świecie firmy górniczej, dzięki dobrym prognozom dla branży, poszły w górę o 3,7 proc. Drożały też walory konkurentów. Kursy akcji Rio Tinto i Anglo American zyskały po 3,4 proc. Mimo podwyżki stóp procentowych chiński indeks po raz pierwszy przekroczył poziom 5 tys. punktów. Cały region Azji i Pacyfiku zyskał 0,4 proc.