Bez rozstrzygnięcia

Publikacja: 24.08.2007 08:20

Po środowym silnym wzroście cen pojawiły się nadzieje na to, że zatrzymanie wcześniejszej przeceny nie jest jedynie zatrzymaniem, ale początkiem powrotu złotych czasów posiadaczy akcji. W prasie pojawiły się opinie o zakupach funduszy inwestycyjnych i emerytalnych korzystających z atrakcyjnych cen.

Zazdroszczę tym, który już teraz są w stanie stwierdzić i później publicznie to ogłosić, że rynek wraca do wzrostów, a zakupy funduszy, o ile mają miejsce, dokonywane są po atrakcyjnych cenach. Cena atrakcyjna jest przecież wtedy, gdy jest niska, a atrakcja polega na tym, że później (już po kupnie) będzie wyższa. Zatem z takiej wypowiedzi wynika oczekiwanie na dalszą zwyżkę.

Ja, niestety, nie mam takich zdolności i w tej chwili nie jestem w stanie stwierdzić, czy środowy i wczorajszy wzrost zapoczątkował powrót hossy, czy też jest tylko częścią korekty w trwającym od miesiąca spadku cen. Być może fundusze dokonują zakupów akcji po atrakcyjnych cenach. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by te ceny były jeszcze atrakcyjniejsze.

Ba, mogą być ekstremalnie atrakcyjne, jeśli będą wynosić tylko połowę obecnych wartości.

Czy to niemożliwe? A niby dlaczego? Jeśli przyjmiemy, że możliwy jest obecnie scenariusz bessy, to i przecena o 50 proc. jest możliwa. To, że fundusze dokonują zakupów, wcale nie oznacza, że rynek po prostu jest skazany na wzrost cen. Fundusze to ludzie - oni też się mylą i też poddają się emocjom, choć średnio w mniejszym stopniu niż inwestorzy

indywidualni.

Muszę, niestety, żyć ze świadomością swoich ograniczeń. Nie znam przyszłości, a w związku z tym skazany jestem na reagowanie na to, co się dzieje na rynku. Być może faktycznie mamy do czynienia z powrotem hossy, ale ja będę się nad tym zastanawiał dopiero po tym, jak ceny wyjdą ponad poziom 3565 pkt. Póki to nie nastąpi, będę faworyzował posiadaczy krótkich pozycji. Cóż, jeśli faktycznie jest nam dane rosnąć, to sygnał ten może wydać się spóźniony. Problem w tym, że dla mnie istnieje "jeśli", a w związku z tym godzę się na to opóźnienie.

Zmienność cen i brak zdecydowanej kontynuacji środowego wzrostu są pewnie rozczarowujące dla tych, którzy liczyli

na dalszą zyski. Na szczęście dla nich skuteczny atak na poziom oporu nadal jest możliwy. Zauważmy, że głębokość przeceny jest niewielka, by nie powiedzieć symboliczna.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy