"Inwestorzy raczej bez niepokoju czekają na decyzję Rady Polityki Pieniężnej (RPP)jako że rynek i większość analityków jest zdania, że zostanie ona podniesiona o 25pb do 4,75%. Krajowa waluta może się dzisiaj lekko umacniać do euro, ponieważ Europejski Bank Centralny (ECB) studzi oczekiwania co do podwyżki stóp" - ocenaiają analitycy banku Raiffeisen.
Jednak ich zdaniem, bardziej prawdopodobny jest ruch boczny pomiędzy 3,82 a 3,85, bowiem handel w Londynie będzie zapewne dość senny po długim weekendzie. Z kolei sprzeczne informacje docierają zza wielkiej wody.
"Z jednej strony FED oliwi tryby maszyny kredytowej, akceptując komercyjne papiery dłużne jako zabezpieczenia od banków dla pożyczek, udostępnionych w ramach niedawno obniżonej stopy dyskontowej. Z drugiej jednak, pomimo, że wczorajsze dane dotyczące sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA w lipcu były blisko oczekiwań, inwestorzy zwracają większą uwagę na rekordową liczbę domów wystawionych na sprzedaż" - oceniają ekonomiści Raiffeisen.
Według nich oznacza to, że coraz więcej osób ma problemy ze spłatą hipoteki i chce zdążyć ze sprzedażą przed spadkiem cen nieruchomości (w lipcu potaniały średnio o 0,6% w porównaniu z poprzednim rokiem), co może prowadzić w konsekwencji do jeszcze większego spadku cen domów. Te negatywne informacje pociągnęły za sobą w dół amerykańskie indeksy, nie jest jednak jasne na ile wpłyną na spowolnienie wzrostu gospodarczego USA.
"Rośnie jednak presja na obniżkę stopy Fed Fund. Z kolei wypowiedź szefa ECB, Jean-Claude Trichet'a, o wycofaniu się z decyzji o podwyżce stóp w strefie euro na najbliższym posiedzeniu osłabia wspólną walutę i ten efekt przeważa w parze eurodolar jako, że rynek już częściowo zdyskontował informacje ze Stanów. Zatem kurs eurodolara zmierza na południe, w kierunku 1,36 i po przekroczeniu tego poziomu możliwe jest dalsze osłabianie Euro" - przewiduje bank Raiffeisen.