We wrześniu Euromark otworzy trzy nowe salony Planet Outdoor (teraz ma ich 11). Do końca lutego przyszłego roku (wówczas kończy się dla spółki rok obrotowy), przybędą kolejne dwa.
Za nieco ponad trzy lata sieć handlowa, w której oferowana jest głównie odzież i sprzęt turystyczny marek Campus, Alpinus i Stir Crazy, będzie liczyła 40 punktów. - Rozwój sieci odbywa się zgodnie z planem, z czego jesteśmy zadowoleni - mówi Tomasz Kosk, wiceprezes Euromark.
Spółka podtrzymuje swoje wcześniejsze plany dotyczące przejęcia podmiotu mającego sklepy detaliczne. Miałyby to być punkty o powierzchni do 100 m kw. (teraz średnia powierzchnia Planet Outdoor to około 200 m kw.). Zarząd Euromark prowadzi rozmowy w tej sprawie, licząc, że transakcję uda się sfinalizować do końca tego roku. W przejętych punktach Euromark chciałby otworzyć outlety (sklepy wyprzedażowe) Planet Outdoor. Byłby to dobry sposób na pozbycie się starych kolekcji, których zostało dużo po słabej sprzedaży w sezonie zimowym. Alternatywnie przedsiębiorstwo rozważa uruchamianie w nich salonów z odzieżą marki Stir Crazy (teraz jest sprzedawana w Planet Outdoor).
Firma narzeka jednak na brak klientów. Z jej danych wynika, że sklepy nie notują wzrostu sprzedaży (porównując rok do roku). Obroty spółki zwiększają się głównie dzięki rozwojowi sieci. - Zastanawiamy się, czy nie brakuje nam asortymentu - mówi T. Kosk. Jego zdaniem, oferta powinna zostać poszerzona głównie w segmencie odzieży i obuwia.
Większość przychodów zapewnia spółce sprzedaż hurtowa oraz sklepy agencyjne. Firma dostarcza produkty do około 300 punktów w kraju oraz do Rosji, na Ukrainę, do Czech, Słowacji, Białorusi, Bułgarii, Grecji i Holandii. Poprzez spółkę zależną Eurotech handluje też w Europie Zachodniej.