"Z komunikatu po posiedzeniu można wywnioskować, że dla Rady nadal najważniejszy jest rynek pracy. Warte zauważenia jest użycie w komunikacie zwrotu o głębszym niż wcześniej szacowano pogorszeniu relacji między wzrostem wynagrodzeń a wydajnością pracy. To powoduje, że kolejna podwyżka stóp jest pewna i nastąpi w październiku. Natomiast w 2008 r. będą jeszcze dwie kolejne i stopa referencyjna wyniesie wówczas 5,50%" - powiedział główny ekonomista Banku BPH Ryszard Petru.
Jego zdaniem, w komunikacie RPP zabrakło natomiast odniesienia do zapowiadanej podwyżki płacy minimalnej oraz wpływu obniżenia składki rentowej.
"Możliwe jednak, że rada nie chce dywagować o możliwych efektach podwyżki wynagrodzenia minimalnego, lecz poczeka aż stanie się to faktem" - mówi Ryszard Petru.
Pozostali ekonomiści są również przekonani, że kolejna podwyżka stóp jest kwestią czasu. Starszy ekonomista Banku Handlowego, Piotr Kalisz uważa, że nastąpi ona już w październiku. Innego natomiast zdania jest ekspert banku BZ WBK.
"Kolejna podwyżka nastąpi dopiero w listopadzie. Rada będzie chciała przede wszystkim poznać październikową projekcję inflacji i reakcję rynku na nią. Po drugie zaś, RPP będzie chciała uniknąć podwyżki w okresie kampanii wyborczej, która w październiku będzie trwała w najlepsze" - tłumaczy ekonomista Banku Zachodniego WBK Piotr Bujak.