Zaskakująco wysoki okazał się wzrost gospodarczy w II kwartale. PKB był o 6,7 proc. większy niż rok wcześniej. Analitycy spodziewali się, że będzie to tylko 6 proc. W I kwartale PKB rósł w tempie 7,4 proc.

Wyniki okazały się lepsze od oczekiwań głównie dzięki niespodziewanemu przyrostowi zapasów. "Dołożyły" one do tempa wzrostu blisko dwa punkty procentowe. Skąd zwyżka zapasów? Według Jacka Kotłowskiego, ekonomisty BRE Banku, firmy, które wcześniej były zaskakiwane dużym popytem, wiosną postanowiły odbudować rezerwy towarów. Poza tym sam II kwartał okazał się pod względem sprzedaży słabszy, niż można było się spodziewać.

Wyraźnie niższy od prognoz był bowiem popyt konsumpcyjny. Roczny wzrost wyniósł 5,1 proc. (oczekiwano 6 proc.). Jednym z powodów niższej dynamiki mogła być dobra koniunktura na rynku kapitałowym. Konsumenci, zamiast na bieżąco wydawać zarobione pieniądze, woleli kupować jednostki funduszy inwestycyjnych lub nabywać akcje spółek notowanych na giełdzie.