Zbigniew Canowiecki zrezygnował z pełnienia funkcji prezesa Centrostalu Gdańsk. Pokieruje spółką jeszcze do końca września. Jako powód ustąpienia podał nadchodzące zmiany organizacyjne w grupie Złomreksu. Złomrex jest strategicznym akcjonariuszem gdańskiej firmy. Ma 64,3 proc. walorów i wielkie plany.
Niespieszna ewolucja...
- W marcu, kiedy Centrostal Gdańsk przeprowadzał emisję akcji na przejęcia, przedstawiłem akcjonariuszom określoną wizję rozwoju firmy - wyjaśnia powód rezygnacji Z. Canowiecki. - Główny udziałowiec zmienił tę koncepcję. Teraz wydarzenia nabierają tempa, Centrostal Gdańsk wkrótce zniknie z giełdy. Moja misja dobiegła więc końca - dodaje.
Złomrex buduje grupę obracającą wyrobami hutniczymi. Jej docelowy kształt krystalizował się powoli. Jeszcze w marcu tego roku, kiedy Centrostal oferował akcjonariuszom nowe papiery za ponad 200 mln zł, wydawało się, że plan jest klarowny. - Zakładaliśmy konsolidację krajowych spółek handlujących stalą na bazie Centrostalu Gdańsk. Dopiero po około trzech latach miała nastąpić integracja krajowej struktury z Voestalpine Stahlhandel - wyjaśnia Z. Canowiecki.
Voestalpine Stahlhandel to sieć obrotu stalą obejmująca zasięgiem kilka krajów Europy Środkowej, którą Złomrex kupił na początku 2007 roku od austriackiego koncernu hutniczego Voestalpine za 100 mln euro.