Sopharma, bułgarska firma farmaceutyczna, zamierza wejść na warszawską giełdę. Spółka, która obecnie jest notowana w Sofii, mogłaby zadebiutować na GPW w lutym przyszłego roku - wynika z informacji bułgarskiego dziennika "Dnevnik". Wszystko wskazuje na to, że należy się spodziewać oferty akcji. Firma szuka funduszy na ekspansję w krajach nadbałtyckich i m.in. na ten cel miałyby pójść środki pozyskane z emisji. Na razie jednak nie wiadomo, ile mogłaby zgarnąć z warszawskiego rynku Sopharma, która byłaby pierwszą firmą z Bułgarii notowaną na giełdzie rodzimej i zagranicznej.
Obecnie koncern jest jedną z największych bułgarskich spółek pod względem wartości rynkowej. Jej kapitalizacja na giełdzie w Sofii wynosiła wczoraj 1, 17 mld lewów (2,25 mld zł). Sopharma to wiodący producent lekarstw w Bułgarii. Do spółki należą trzy zakłady produkcyjne oraz rozbudowana sieć dystrybucyjna. W pierwszej połowie roku koncern zarobił 20,4 mln lewów (40 mln zł) przy przychodach na poziomie 167 mln lewów (322 mln zł).
Blisko połowa towarów Sopharmy idzie na eksport. Teraz bułgarskie przedsiębiorstwo jest reprezentowane na kilkudziesięciu rynkach na świecie. Jednak większość sprzedaży skierowanej za granicę przypada na Rosję, Ukrainę i Polskę. Nad Wisłą jednym z najbardziej znanych leków Sopharmy jest Tabex, środek pomagający w walce z uzależnieniem nikotynowym. W tym segmencie rynku Bułgarzy posiadają u nas 16,7 proc. udziałów. Ponadto w ubiegłym tygodniu koncern poinformował, że ruszy z przedsięwzięciem realizowanym razem z polską firmą Natur Produkt Zdrovit, w którym strona bułgarska będzie miała pakiet większościowy.
Decyzja Sopharmy o debiucie w Warszawie to w dużej mierze zasługa przedstawicieli GPW, którzy niejednokrotnie spotykali się z władzami spółki. Polska giełda prezentowała również swoją ofertę innym bułgarskim firmom.