"Ukraina jako państwo i rząd nie ma żadnych długów wobec Rosyjskiej Federacji i wobec Gazpromu" - powiedział Azarow podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu w środę. "Sprawa może dotyczyć wyłącznie rozliczeń pomiędzy firmami".
Azarow podał również w wątpliwość wyliczenia rzekomych długów przedstawione przez Gazprom.
We wtorek rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprianow poinformował, że Gazprom może ograniczyć dostawy gazu ziemnego na Ukrainę, jeśli kraj ten do końca października nie ureguluje zaległych płatności na rzecz Gazpromu, wynoszących ok. 1,3 mld USD.
Azarow powiedział też, że sprawa należności nie jest związana z sytuacją polityczną po wyborach, prawdopodobnie wygranych przez tzw. blok pomarańczowy składający się z partii Julii Tymoszenko i prezydenta Wiktora Juszczenki.
MS/RV