Chwilowa słabość

Publikacja: 09.10.2007 09:44

Mimo stopniowej wspinaczki indeksów w ostatnich tygodniach nasz rodzimy rynek i tak wypada blado na tle giełd światowych. Inwestorzy są zaskakująco sceptyczni co do możliwości powrotu hossy, co coraz bardziej kontrastuje z lepszymi nastrojami za granicą. Wystarczy wspomnieć piątkowy rekord amerykańskiego S&P 500 czy też hossę na części rynków wschodzących. Biorąc pod uwagę to, jak bardzo indeks MSCI Emerging Markets oddalił się od sierpniowego dołka, trudno oprzeć się wrażeniu, że panika związana z problemami kredytów subprime odeszła w zapomnienie. Tym bardziej zaskakujące jest, że WIG20 od lipcowego szczytu dzieli wciąż 4,1 proc. Indeks nie zdołał nawet powrócić do poziomu z 19 września (3801,9 pkt), czyli ma wartość niższą, niż bezpośrednio po obniżce stóp procentowych przez Fed. Względną słabość naszego rodzimego rynku widać jeszcze bardziej w gronie średnich i małych spółek. Ich indeksy (mWIG40 i sWIG80) ostatnio raczej flirtowały z poziomami wsparcia niż oporu, a od szczytów dzieli je jeszcze ponad 20 proc. Czyżby krajowi inwestorzy nie mogli otrząsnąć się z traumy po letniej

wyprzedaży, która zredukowała

kurs niejednej spółki o kilkadziesiąt procent? Na dłuższą metę trudno wyobrazić sobie stagnację notowań naszych rodzimych akcji w przypadku utrzymania się hossy na świecie (czy hossę tę można podawać w wątpliwość, biorąc pod uwagę piątkowy rekord S&P 500?). Trudno przypuszczać, by z dnia na dzień znikły wszelkie czynniki, które pchały kursy w górę. Widać to choćby na podstawie danych o wpływach do funduszy inwestycyjnych. Z szacunków wynika, że we wrześniu do TFI napłynęło netto 1,5 mld zł. Trudno byłoby oczekiwać trwałego zamrożenia zasilania rynku akcji przez oszczędności Polaków, którzy przecież zarabiają coraz więcej i mogą coraz więcej odłożyć po zaspokojeniu wydatków konsumpcyjnych. W przeciwieństwie np. do poprzedniej bessy z lat 2000-2002

- stopy procentowe są wciąż

na niskim poziomie, co automatycznie skłania do szukania bardziej

dochodowych form inwestowania. Jedna z nich - nieruchomości - wraz z gwałtownym skokiem cen staje się coraz mniej dostępna

dla przeciętnego Kowalskiego.

Pozostają akcje.

PARKIET

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy