NG2 - rekordowe przychody i wyceny

Giełdowi inwestorzy chętnie kupują przyszłość NG2, spółki Dariusza Miłka. Czy jednak ich oczekiwania nie są zbyt wygórowane?

Publikacja: 15.10.2007 08:40

Ostatnie miesiące okazały się dla NG2 niezwykle łaskawe - przynajmniej pod względem przychodów. Wzrost sprzedaży właściciela marek CCC, Boti oraz Quasi osiągał w kolejnych okresach coraz wyższą dynamikę.

W lipcu przychody zwiększyły się o 29,9 proc., w sierpniu o 38 proc., natomiast we wrześniu aż o 44,5 proc. Koniem pociągowym tych miłych sercom inwestorów zwyżek była przede wszystkim sprzedaż detaliczna, która we wrześniu wyraźnie wzrosła. W efekcie, z prawdopodobieństwem bliskim jedności, III kwartał można już zaliczyć do udanych. Pomimo, to niewiele wskazuje, że firmie uda się przekroczyć prognozę 81 mln zł zysku netto na cały rok.

Optymistyczny widok

na przyszłość?

Na dumnie prezentujące się rzędy cyfr o wysokich nominałach w sprawozdaniach NG2 składa się kilka czynników. Pierwszym z nich jest - bez wątpienia - dobra koniunktura w kraju. Detaliści obuwia i odzieży to jedni z wielu beneficjentów obecnego boomu konsumpcyjnego - rezultatu rosnących pensji i spadającego bezrobocia. Markowe produkty, szczególnie te z wyższej półki, stają się coraz atrakcyjniejsze dla bogacących się rodaków.

Z drugiej jednak strony, wielką niesprawiedliwością byłoby przypisanie poprawy kondycji NG2 jedynie czynnikom zewnętrznym. Nie mniej ważna jest aktywna polityka zarządu, który na potęgę otwiera nowe punkty sprzedaży. Na rok 2007 przewidziano utworzenie 40 własnych salonów CCC, 10 butików Quasi, oraz 130 punktów w ramach sieci Boti - razem 180 placówek.

Z tej liczby, w pierwszym półroczu udało się otworzyć 101 punktów, więc zarząd jest już za półmetkiem. Co więcej, tchnięty entuzjazmem prezes już zapowiedział, że w kolejnych 3 latach firma będzie otwierać 300 sklepów rocznie. Zdaniem szefa spółki - Dariusza Miłka - NG2 pragnie mieć docelowo w kraju 1500 placówek, wobec 410 na koniec 2007.

Takie oświadczenie oczywiście cieszy ucho każdego akcjonariusza, ale warto sobie w tym miejscu zadać pytania, czy nie jest to przypadkiem klasyczny przykład przesadnego optymizmu zarządu. Pan Miłek wykazał już wprawdzie swoją skuteczność w kierowaniu firmą, ale zapowiedź kilkudziesięcioprocentowej dynamiki wzrostu powierzchni sklepowej przez kilka lat z rzędu, powinna zapalić ostrzegawczą lampkę w głowie każdego gracza giełdowego.

Nie można również zapominać, że wyniki NG2 nie są wolne od ryzyka. Spółka zależy do specyficznego grona firm, dla których gusta rodaków i pogoda mają nie mniejsze znaczenie niż skuteczność zarządu. Szczyt popytu na produkty przypada na wiosnę i jesień, więc nawet niewielkie anomalie w tych okresach mogą się wyraźnie odbić na rachunku zysków i strat.

Bardzo ważna jest również sytuacja na rynkach walutowych. NG2 przeważającą większość przychodów realizuje w złotych, a koszty ponosi w dolarze amerykańskim oraz euro, więc dotychczasowa tendencja umacniania się krajowej waluty jest dla niej bardzo korzystna. Zarząd nie ukrywa jednak, że pomimo stosowanych mechanizmów zabezpieczających, ewentualne odwrócenie trendu z pewnością nie przysłużyłoby się spółce.

?czy zwyczajna euforia?

Pomimo wspomnianych ryzyk i wątpliwości, obok zarządu niezwykle optymistyczni pozostają również akcjonariusze. Stosunek ceny do zysku balansuje obecnie w okolicach 47, co jest wartością najwyższą spośród wszystkich handlarzy odzieżą i obuwiem z warszawskiego parkietu. Dla porównania, średnia C/Z dla firm Artman, Euromark, Gino Rossi, LPP, Monnari oraz Redan wynosi 37. Również ta liczba nie jest mała, jednak wyraźnie skromniejsza niż dla CCC. Co więcej, wartość rynkowa NG2 stanowi na dzień dzisiejszy aż 15-krotność kapitałów własnych. Niespotykanie wysokie wartości można wprawdzie próbować tłumaczyć szybkim rozwojem spółki, ale trzeba uważać, by nie przekroczyć cienkiej granicy pomiędzy dobrymi perspektywami a zwyczajną euforią. Tym bardziej, że nawet przy założeniu, że ROE w przyszłości utrzyma się na poziomie z ostatnich 4 kwartałów, wyceny wydają się odrobinę zbyt optymistyczne. Porównanie stosunku C/WK i ROE w przypadku NG2 oraz przedsiębiorstw z branży sugerowałoby kilkuprocentowe przeszacowanie.

Rozstrzygnięcie możliwe już wkrótce

Po długotrwałej konsolidacji ciągnącej się przez niemal cały ubiegły rok początek 2007 r. w końcu przyniósł ukształtowanie się trendu wzrostowego. Szybki ruch zwyżkowy został jednak przekreślony w trakcie lipcowej korekty średnich spółek. Obecnie notowania NG2 znajdują się na rozdrożu. Po osiągnięciu minimum 17 sierpnia kurs zaczął zawracać, jednak pojawiająca się na wykresie formacja nie przybrała jeszcze ostatecznego kształtu. Jeżeli notowania przebiją ważny opór na poziomie 70 zł, który jest jednocześnie wierzchołkiem

z 3 września, będziemy mieli do czynienia z podwójnym dnem, które zapowiada wzrosty. Istnieje jednak również pesymistyczny scenariusz. Jeżeli kurs NG2 pokona dołek z 17 sierpnia, zamiast podwójnego dna na wykresie zagości zwyczajny trójkąt, który uprawdopodobni kontynuację spadków.

Intersport: wybicie w górę

Notowania dystrybutora sprzętu sportowego zachowują się najmocniej w całej branży. W piątek pokonały poziom oporu, jakim był wrześniowy szczyt (17,2 zł). Pobiły w ten sposób historyczny rekord. Trend wzrostowy nie ulega wątpliwości, co dla zwolenników analizy technicznej jest przekonującym argumentem za kupnem akcji spółki. Atrakcyjność inwestycji w akcje Intersportu zmniejsza co prawda wygórowana wycena (wskaźniki rynkowe dla spółki należą do najwyższych w branży), ale w czasie silnego trendu wzrostowego czynnik ten znajduje się zazwyczaj na drugim planie.

Kruk: stagnacja notowań

Kurs właściciela sklepów z biżuterią ociąga się z powrotem do trendu wzrostowego. Jego linia została przebita w sierpniu. Trudno się zresztą temu dziwić, skoro za akcje Kruka trzeba zapłacić 10 razy więcej, niż wynosi ich wartość księgowa. W tej sytuacji drugorzędne znaczenie ma wysoka rentowność firmy. Dlatego nawet możliwe informacje o wzroście zysków spółki niekoniecznie muszą wywołać euforię inwestorów. Skoro trudno o argumenty za kupnem walorów Kruka, to rozsądne wydaje się czekanie na sygnały płynące z notowań. W lepszym świetle postawiłoby akcje spółki pokonanie lipcowego szczytu (39,22 zł).

LPP: dwuznaczna formacja

W II kw. 12-miesięczny zysk netto operatora sieci sklepów Reserved i Cropp po raz pierwszy w historii przekroczył 100 mln zł. Paradoksalnie, wraz z końcem II kw. zatrzymała się zwyżka notowań. Od tej pory historyczny szczyt (2520 zł) stanowi kluczowy poziom oporu. W konsekwencji kurs znajduje się w trendzie bocznym. Na wykresie powstaje przy tym specyficzny układ techniczny, który przypomina klin lub trójkąt symetryczny. Do czasu wybicia z tej niejednoznacznej formacji nie da się niczego przesądzić - nawet testu wsparcia (1930 zł).

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy