"Pierwsza część sesji powinna być spokojna, a kurs eurozłotego powinien powrócić ponad 3,72. Natomiast po godzinie 14.00 czyli po publikacji danych o inflacji, polska waluta powinna zacząć zdecydowanie tracić do euro" - powiedział analityk banku BGŻ, Karol Mękarski.
Jego zdaniem dane o CPI będą niższe od rynkowych prognoz i oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w Polsce zmaleją, co oczywiście negatywnie wpłynie na notowania złotego.
"Możliwy zasięg wzrostów na dziś to poziom 3,7400. Na kolejne dni tygodnia równie˙z prognozujemy osłabienie złotego, spowodowane okresem przedwyborczym. Wielkość korekty na omawianej parze będzie zależeć od wspomnianego już odczytu i przełamania poziomów oporu na 3,7400 i 3,7600 zł za euro" - dodaje Mękarski.
Analityk BGŻ prognozuje równie ciekawe wydarzenia na rynku eurodolara, który może kolejny raz zaatakować poziom 1,42. Prawdopodobnie będzie to jednak atak nieudany i dolar zacznie się powoli umacniać wobec euro.
"W kolejnych dniach spodziewamy się dalszego umacniania dolara. Na pewno, zagrożeniem dla siły amerykańskiej waluty będą dane makroekonomiczne z gospodarki. Najważniejszym odczytem w tym tygodniu będzie publikacja danych