Ponar Wadowice zamierza uplasować na giełdzie jedną ze swoich firm zależnych - Ponar Lubań (kontroluje 93 proc. kapitału). Do debiutu mogłoby dojść już w przyszłym roku. Pieniądze z IPO umożliwiłyby Lubaniowi przejęcia producentów siłowników hydraulicznych w Polsce i za granicą oraz zwiększenie mocy produkcyjnych.
Wadowicki Ponar produkuje elementy hydrauliki sterowniczej. Lubań - hydraulikę siłowniczą i rolniczą.
- Jeśli nasze spółki zależne będą szybko rosły i osiągną odpowiedni udział w rynku, to w grę wejdzie ich upublicznienie i pozyskanie pieniędzy na dalszy rozwój - komentuje Arkadiusz Śnieżko, prezes Ponaru Wadowice.
W grupie kapitałowej jest jeszcze Ponar Silesia, wytwarzający systemy hydrauliczne dla branży hutniczej i energetycznej oraz zasilacze.
Prezes Śnieżko podkreśla, że Ponar Lubań rośnie bardzo szybko. Po dziewięciu miesiącach tego roku miał 5,5 mln zł przychodów, czyli o 73 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W samym III kwartale osiągnął 2 mln zł obrotów. Giełdowy Ponar zapewnia, że rosną również zyski Lubania. O ile w zeszłym roku rentowność netto wyniosła 5 proc. (przy 4,4 mln zł obrotów), to w I połowie 2007 roku wynosi ona już 10 proc. Skąd taka poprawa rezultatów finansowych? W zeszłym roku Ponar Lubań produkował głównie siłowniki dla przemysłu rolniczego. Teraz 20 proc. obrotów przynosi sprzedaż siłowników przemysłowych, zapewniających wyższą marżę. Poza tym spółka cały czas inwestuje w zwiększenie produkcji.