"Na rynku mamy dwa równoważące się trendy. Pozytywnym jest zwycięstwo postrzeganej jako prorynkowa Platformy Obywatelskiej, negatywnym - spadki na światowych giełdach" - powiedział ekonomista Banku BPH Marcin Mrowiec.
"Jeśli nastroje na świecie, zwłaszcza w USA nie poprawią się, to nasze lokalne wiadomości nie będą miały znaczącego wpływu na kurs złotego" - ocenia Mrowiec. Zaznaczył, że złoty tradycyjnie traci, kiedy nastroje na światowych rynkach się pogarszają.
Według Mrowca, rynek będzie bardzo wyczekiwał głównie wiadomości dotyczących konkretnych planów PO dotyczących reform podatkowych, przyśpieszenia wprowadzenia reform oraz ustaw zwiększających wolność gospodarczą.
"Jeśli wiadomości polityczne będą korzystne, to złoty może się umacniać, ale potrzebujemy jeszcze przynajmniej neutralnego sentymentu na świecie" - ocenia Mrowiec.
W poniedziałek ok. godz. 10:00 euro kosztowało średnio 3,6857 zł, a dolar 2,5750 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4310.