Capital Partners przed terminem wykupił wszystkie obligacje serii B, które wyemitował prawie dwa lata temu w związku z inwestycją w Bipromet. Fundusz zaangażował w projekt 6,1 mln zł. Tylko 0,2 mln zł pochodziło ze środków własnych. Resztę pożyczył od obligatariuszy. Objął pakiet akcji dający 63 proc. głosów na walnym zgromadzeniu budowlanej firmy.
Dwie opcje
Fundusz mógł spłacić obligatariuszy na dwa sposoby. Pierwszym było rozliczenie gotówkowe. Alternatywą była konwersja obligacji na akcje Biprometu. Capital Partners zobowiązał się, że wprowadzi spółkę córkę na warszawski parkiet.
Bipromet zadebiutuje na GPW w środę, 30 października. W niedawnej ofercie publicznej sprzedał inwestorom 0,75 mln akcji po cenie emisyjnej 25 zł. Niewielki pakiet zbył również jeden z udziałowców - Avallon MBO. Giełdowa spółka nie "dołożyła się" do oferty Biprometu.
Obligatariusze zdecydowali, że przed debiutem wymienią obligacje Capital Partners na akcje Biprometu. Fundusz wydał im łącznie 2,19 mln papierów katowickiej spółki. Po operacji wciąż jest właścicielem 1,14 mln akcji Biprometu. Wartość rynkowa pakietu, który pozostał w rękach Capital Partners (bazując na cenie, którą płacili za walory Biprometu inwestorzy w ofercie publicznej), wynosi 28,5 mln zł. - Konwertując nasze papiery dłużne na akcje Biprometu, zamknęliśmy rozliczenia z obligatariuszami - powiedział Paweł Bala, prezes Capital Partners.