Spośród ośmiu składowych wskaźnika wyprzedzającego w tym miesiącu żadna nie poprawiła się, cztery pozostały na poziomie sprzed miesiąca i cztery uległy pogorszeniu.
"Od wiosny br. wyraźnie zmniejsza się portfel zamówień w przedsiębiorstwach. Dotyczy to zarówno zamówień napływających od krajowych kontrahentów jak i zamówień przeznaczonych na eksport" - podało biuro w komunikacie.
Eksperci BIEC zauważyli, że o ile słabnący eksport można wytłumaczyć umacniającym się złotym, to spadek zamówień realizowanych na rynek krajowy dowodzi, iż popyt krajowy nie jest w stanie zastąpić dotychczasowej lokomotywy wzrostu, jakim jeszcze w ubiegłym roku był popyt zagraniczny.
"Coraz powszechniejsze przekonanie o nadchodzącym spowolnieniu gospodarczym w Europie oraz odroczony efekt zawirowań na międzynarodowych rynkach finansowych, który wpłynie na kondycję światowej gospodarki w 2008r, może odbić się niekorzystnie na przyszłorocznej koniunkturze gospodarczej Polski" - ostrzega BIEC.
Biuro zauważa także, w przedsiębiorstwach produkcyjnych od lipca wyraźnie spada wydajność pracy. W zasadzie pierwsze symptomy jej pogarszania się widoczne były już na początku br., zaś ostatnie miesiące przyniosły nasilenie się tego zjawiska.