Rośnie zmienność, rośnie ryzyko

Ostatnie tygodnie i miesiące przyniosły na giełdach światowych i na naszym rodzimym rynku skok zmienności kursów akcji, jaki trudno było sobie wyobrazić w poprzednich kilku latach. Dzienne zmiany notowań są nawet kilkakrotnie większe. A to oznacza, że posiadanie walorów staje się coraz bardziej ryzykowne. Co gorsza, nie widać końca tej tendencji

Publikacja: 10.11.2007 09:46

Ostatnie miesiące przynoszą na giełdach gwałtowne zwroty i silne zmiany notowań. Codziennością wręcz stało się, że amerykański indeks S&P 500 potrafi stracić w ciągu jednego dnia 2-3 proc. Podwyższona zmienność nie jest domeną wyłącznie ostatnich dni czy nawet paru tygodni. Kursy zmieniają się gwałtownie już od ponad trzech miesięcy, co jest efektem dawno niewidzianej nerwowości inwestorów.

Zjawisko to zapoczątkowała letnia fala wyprzedaży, a jego kontynuację przyniosło późniejsze nagłe odbicie. Kiedy już wydawało się, że rynek uspokaja się, ostatnie dwa tygodnie ugruntowały wysoką zmienność. To oznacza, że wahania wcale nie muszą osłabnąć nawet w razie zatrzymania fali przeceny na giełdach.

Rynek się zmienia

Jeszcze pod koniec zeszłego roku tak silne skoki S&P 500 (czy też innych amerykańskich indeksów) wydawały się nie do pomyślenia. Wówczas normą były dzienne zmiany rzędu 0,5 proc., a zwyżkę lub spadek o 1 proc. uznać można było za oznakę wyjątkowych emocji na giełdzie. Większe zmiany wydawały się "zarezerwowane" dla ryzykownych rynków wschodzących.

Wykres popularnego wskaźnika zmienności ATR (patrz ramka) sugeruje, że bieżący rok przynosi wydarzenia, jakich nie było w poprzednich latach.

Po pierwsze, ATR wzrósł w ciągu pięciu miesięcy o jedną trzecią. Takiego skoku zmienności nie było od pięciu lat (a więc nigdy w czasie hossy rozpoczętej w 2003 r.). Po drugie, ów skok nastąpił z bardzo niskiego poziomu. Jeszcze w końcu maja ATR był najniższy od 10 lat. To może sugerować, że czasy spokojnego trendu wzrostowego i w miarę przewidywalnych zmian notowań odchodzą w przeszłość. Potwierdza to zresztą kolejny fakt - ATR jest na poziomie najwyższym od maja 2005 r.

U nas także bardziej nerwowo

Wzrost zmienności za oceanem przełożył się również na nasz rodzimy rynek. Dobrym tego przykładem była czwartkowa sesja, kiedy indeks WIG w najgorszym momencie tracił 3,3 proc., by później odbić się o 2,3 proc. Roczny ATR dla tego najszerszego (obejmującego największą liczbę spółek) wskaźnika warszawskiej giełdy znalazł się właśnie na poziomie wyższym niż w połowie sierpnia, a zarazem w maju ub. r. Ostatni raz był tak wysoko cztery lata temu - w czasie załamania pierwszej fali czteroletniej hossy.

Co ta coraz większa zmienność oznacza dla inwestorów? Przede wszystkim wiąże się ona z ryzykiem, że posiadane w portfelu akcje mogą tracić na wartości znacznie szybciej niż w czasach, gdy wahania kursów były znacznie mniejsze. Innymi słowy, z punktu widzenia ryzyka portfel akcji o wartości np. 1000 zł nie jest obecnie równoważny takiemu samemu portfelowi sprzed paru miesięcy. Aby zachować ten sam poziom ryzyka, należałoby ograniczyć udział akcji.

Czym grożą większe wahania?

Rosnące ryzyko mogą odczuć szczególnie inwestorzy na rynku instrumentów pochodnych (kontraktów terminowych i opcji) ze względu na dźwignię finansową. Tam każdy dodatkowy procent zmienności przekłada się na wielokrotnie większą zmianę wartości kapitału zainwestowanego w depozyt zabezpieczający. Większa zmienność może mieć też jednak i zalety. Szybkie zmiany kursów to również większe możliwości zarobku dla inwestorów potrafiących je wykorzystać.

Trudno odpowiedzieć na pytanie, jak długo jeszcze będzie rosła zmienność. Może się nawet okazać, że proces ten rozłoży się na wiele miesięcy. Największe wahania kursów mają zazwyczaj miejsce w czasie kształtowania się dołka (szczyty ATR pokrywają się zazwyczaj z minimami indeksów). Problem w tym, że na rynku amerykańskim ATR wciąż jest ponad dwa razy niższy od poziomu z jesieni 2002 r., gdy S&P 500 ukształtował dołek poprzedniej bessy.Wskaźnik ATR - jak go obliczyć?

Zmiana aktualnego kursu zamknięcia względem poziomu z dnia poprzedniego to najprostsza miara zmienności notowań. Problem w tym, że nie oddaje ona tego, co dzieje się w ciągu sesji. A przecież zdarza się, że właśnie w ciągu dnia dochodzi do gwałtownych zwrotów. Eksperci rozwiązali ten problem, opracowując wskaźnik ATR (Average True Range - dosł. przeciętny prawdziwy zakres), który uwzględnia również zmienność w trakcie sesji. Jak się go oblicza? Pierwszy krok to wybranie największej z trzech następujących wartości: (1) różnica między maksimum z ostatniej sesji a minimum z tej samej sesji, (2) różnica (a właściwie wartość bezwzględna z tej różnicy) między maksimum z ostatniej sesji a poziomem zamknięcia z poprzedniej sesji, (3) różnica między minimum z ostatniej sesji a zamknięciem z poprzedniej sesji (również wartość bezwzględna). Kiedy już wybierzemy największą z tych wartości, mamy za sobą połowę obliczeń - w ten sposób powstaje wskaźnik TR. Aby obliczyć ATR, trzeba wyliczyć średnią z poziomów TR dla założonej liczby sesji wstecz. W artykule mowa jest o ATR z 251 sesji (to przybliżona liczba dni handlu w całym roku). Jest jeszcze jeden problem - ATR ignoruje fakt, że wraz ze wzrostem notowań każdy punkt jest wart coraz mniej w przeliczeniu na procenty. Rozwiązaniem jest tzw. procentowy ATR (należy podzielić "zwykły" ATR przez aktualny kurs). Kiedy w artykule mowa o ATR, chodzi w domyśle właśnie o jego procentową wersję.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy