Impulsem do wzrostu awersji do ryzyka było obniżenie przez analityków Morgan Stanley rekomendacji dla akcji największego pod względem wartości rynkowej europejskiego banku HSBC Holdings PLC, w związku z jego możliwymi stratami spowodowanymi zaangażowaniem na amerykańskim rynku trudnych kredytów hipotecznych.
Inwestorów zaniepokoił również raport Deutsche Bank, z którego wynika, że w tym roku suma odpisów aktualizacyjnych na straty wywołane kryzysem sektora ryzykownych pożyczek mieszkaniowych, dokonywanych przez największe światowe instytucje finansowe, może wynieść 130 mld USD wobec ok. 45 mld obecnie.
Jeśli prognozy Deutsche Bank okażą się zgodne z rzeczywistością, w najbliższych miesiącach gospodarka USA będzie przeżywać trudne chwile. Zapowiadane przez szefa FED, Bena Bernanke spowolnienie wzrostu USA stanie się wówczas faktem.
Wzrost awersji do ryzyka na światowych rynkach nie przyczynił się do znacznego obniżenia wartości polskiej waluty. Pozostaje ona silna ze względu na oczekiwany wysoki poziom październikowego wskaźnika inflacji CPI, który zwiększyłby szanse na podwyżkę stóp procentowych jeszcze w tym miesiącu. Dane na ten temat dynamiki cen konsumenckich z Polski zostaną przedstawione w środę.
Poniedziałkowa sesja przyniosła techniczną korektę ostatnich wzrostów kursu EUR/USD. Po przebiciu poziomu 1,4630 spadek kursu tej pary walutowej przybrał na sile i sprowadził wartość euro do poziomu 1,4530.