Większość firm wybierających się na parkiet nie przesuwa oferty

Publikacja: 13.11.2007 07:18

Większość firm, które w najbliższych dniach zaplanowały przyjmowanie zapisów na swoje akcje, mimo słabych nastrojów na rynku, nie ma zamiaru przesuwać harmonogramu oferty publicznej.

Niektórym spółkom nerwy jednak puszczają. Konsorcjum Stali zastanawia się nawet, czy jest sens sprzedawać akcje w tak niekorzystnej sytuacji rynkowej. Na razie jednak warszawski dystrybutor stali przełożył termin budowy księgi popytu i przeprowadzenia zapisów. Z naszych informacji wynika, że na przyszły tydzień. - Liczymy, że sytuacja na giełdzie się uspokoi. Wierzę w spółkę, znam jej wartość i serce mi pęka na myśl, że przy tak niesprzyjającym rynku moglibyśmy fatalnie zadebiutować - komentuje Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali. Podkreśla, że dodatkowy czas zostanie wykorzystany na rozmowy z potencjalnymi inwestorami finansowymi.

Niepokój wyraża również Krzysztof Boufał, wiceprezes Hoopla.pl. - Musimy poważnie zastanowić się, czy przy obecnej koniunkturze giełdowej plasować naszą emisję. W ciągu jednego, dwóch dni powinniśmy podjąć decyzję o ewentualnym przesunięciu oferty - twierdzi K. Boufał. Firma, prowadząca internetowy sklep RTV/AGD, już kilka razy zmieniała termin subskrypcji, jednak do tej pory czyniła to z powodu uzupełniania prospektu o ważne informacje, a nie kiepskiej koniunktury.

- Mimo nerwowej sytuacji na giełdzie jesteśmy dobrej myśli i nie mamy zamiaru przekładać oferty - deklaruje tymczasem Teresa Pietrzyk, wiceprezes ZM Herman. Mięsna firma już raz przesuwała harmonogram. Wtedy jednak argumentowała, że przed sprzedażą nowych walorów chce się pochwalić wynikami kwartalnymi.

O "nerwowej sytuacji" na parkiecie mówi również Mirosław Wierzbowski, prezes Europejskiego Funduszu Hipotecznego. - Zastanawialiśmy się, czy z tego względu nie przesunąć debiutu. Jednak na giełdzie jest jak w życiu: raz świeci słońce, raz pada deszcz. Trzeba sobie poradzić w każdej sytuacji - podkreśla M. Wierzbowski.

Kierownictwo firmy Drop, zajmującej się obrotem odpadami i surowcami wtórnymi, zapewnia, że przeprowadzi ofertę w terminie. - Wydaje nam się, że spółka jest na tyle atrakcyjna i perspektywiczna, że będzie sobie dobrze radziła niezależnie od koniunktury - twierdzi Marek Suchowolec, przewodniczący rady nadzorczej.

Przed świętami Bożego Narodzenia na GPW zamierza zadebiutować też City Interactive, producent i dystrybutor gier komputerowych. - Działamy zgodnie z planem i nie zakładamy żadnych opóźnień - mówi prezes Marek Tymiński.

Przedstawiciele Wieltonu, producenta naczep, liczą, że sytuacja na giełdzie się unormuje. Nie obawiają się jednak o swoją ofertę, ponieważ po wstępnych spotkaniach z inwestorami instytucjonalnymi są przekonani, że zainteresowanie akcjami spółki będzie duże.

Zdaniem Piotra Cieślaka, analityka Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, o IPO (pierwszą ofertę publiczną) mogą "niepokoić się" firmy, które mają... wygórowane oczekiwania. - Nie powinny zaś martwić się o spółki o mocnych i stabilnych fundamentach, które zaoferują akcje po atrakcyjnej cenie, czyli z dyskontem do cen skorygowanych już na giełdzie - ocenia P. Cieślak.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy