Nawet 8 proc. traciły wczoraj na wartości akcje Dudy. To reakcja na kiepskie wyniki w III kwartale. Zysk netto grupy (przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej) wyniósł 7,2 mln zł. To niemal dwukrotnie mniej niż w analogicznym okresie 2006 roku. Przychody wzrosły o ponad 30 proc., do 340,8 mln zł. Narastająco po trzech kwartałach grupa ma 35,6 mln zł zysku netto, czyli o 5 proc. mniej niż przed rokiem. Obroty są większe o 26 proc. i wynoszą 956,8 mln zł.
Zaszkodziły niskie ceny żywca
Duda sporo eksportuje. Tymczasem przychody ze sprzedaży za granicę w III kwartale były niższe niż przed rokiem. - Nie sprzyja nam mocny złoty - tłumaczy prezes. Dodaje, że Dudzie szkodzi też nadpodaż mięsa na rynkach unijnych (i wynikająca z niej niska cena żywca). - Znaczna część naszych dotychczasowych odbiorców zdecydowała się na zakup mięsa z importu - wskazuje prezes.
Analitycy nie mają jednak wątpliwości: III kwartału 2007 roku Duda nie może zaliczyć do udanych. - Widać, że zarząd ma problemy z kontrolą kosztów. Czynniki, którymi Duda tłumaczy kiepskie rezultaty, nie są wystarczającym usprawiedliwieniem. Kilkuprocentowe spadki cen bydła, świń i półtusz nie mogły być przyczyną takich rezultatów - uważa Piotr Palenik, analityk ING Securities. Dodaje, że menedżerowie Dudy mniej więcej dwa tygodnie przed publikacją wyników sprzedawali akcje. - To fatalnie wpływa na postrzeganie zarządu przez inwestorów - mówi.
Dwa podmioty na celowniku