Kolejna strategia PKN do 2012 roku

Rada Orlenu zaakceptowała w piątek kolejną wersję strategii grupy na najbliższe pięć lat. Poprzednią przyjęto... pół roku temu.

Publikacja: 17.11.2007 09:45

Najnowszy dokument noszący nazwę "Strategia grupy PKN Orlen na lata 2007-2012" zakłada m. in., że za pięć lat skonsolidowany zysk operacyjny przed amortyzacją (EBITDA) wyniesie 11 mld zł. Oznacza to, że spółka przewiduje 132-proc. wzrost w stosunku do rezultatu osiągniętego w 2006 r.

Ogólnikowo o wydobyciu

Wydatki inwestycyjne koncernu do 2012 r. miałyby sięgnąć 21,3 mld zł. W dokumencie rozpisano je na główne segmenty, w których działa Orlen. Najwięcej, bo 8,4 mld zł, koncern wydać ma na rozwój rafinerii. Zgodnie ze strategią, łączne moce przerobowe w zakładach należących do PKN miałyby wzrosnąć do 2012 r. do 33 mln ton ropy rocznie (dziś jest to ok. 29 mln ton).

Kolejne 3,2 mld zł płocka firma miałaby w najbliższym pięcioleciu wydać na rozwój sprzedaży detalicznej. Efektem powinno być osiągnięcie co najmniej 30-proc. udziału w rynku krajowym (teraz Orlen ma 26-28 proc.) i minimum 20-proc. w rynkach krajów bałtyckich i Czech (tam obecne wskaźniki znacząco odbiegają od docelowych). Strategia zakłada również osiągnięcie przez Orlen 65-proc. udziału w polskim rynku hurtowym paliw i 75-proc. - w rynku państw bałtyckich.

Kolejne inwestycje przewidziano: w segment petrochemiczny - ok. 5,8 mld zł i w chemiczny - ok. 1,7 mld zł. Na innego rodzaju inwestycje przewidziano - ok. 2,2 mld zł. - Ta strategia Orlenu nie wyszczególnia inwestycji w wydobycie - dziwi się Andrzej Szczęśniak, analityk branży paliwowej. W dokumencie, jak wynika z komunikatu spółki, wspomina się jednak o tym segmencie, choć bardzo ogólnikowo. Orlen ma bowiem do 2012 r. "uruchomić działalność poszukiwawczo-wydobywczą ropy".

Optymistyczne założenia

Płocki koncern miałby się rozwijać nie tylko organicznie, ale także dzięki przejęciom. Ekspansja zagraniczna miałaby dotyczyć przede wszystkim Ukrainy i krajów bałtyckich. Możliwe są także przejęcia w Polsce. Dokument zakłada marżę rafineryjną Orlenu w 2012 r. na poziomie 4,2 USD na baryłce, cenę ropy gatunku Brent 50 USD i dyferencjał Brent/Ural (czyli różnice w cenie tych dwóch gatunków ropy) 3 USD. - To bardzo optymistyczne założenia - mówi A. Szczęśniak. - Władze Orlenu zakładają najwyraźniej, że trwająca od 3-4 lat koniunktura w branży paliwowej, trwać będzie przez kolejne 5 lat.

Bez ropociągu do Możejek

Rosja przyznała oficjalnie,

że nie zamierza naprawiać odcinka rurociągu "Przyjaźń", którym jeszcze

półtora roku temu dostar- czana była ropa do rafinerii Możejki na Litwie.

Oznacza to, że tym ropociągiem litewska spółka, należąca teraz w ponad 90 proc. do koncernu Orlen, nie dostanie już ani kropli surowca. W wywiadzie dla piątkowego litewskiego dziennika "Lietuvos Rytas", rosyjski minister przemysłu i energetyki Wiktor Christienko otwarcie oznajmił, że dla rosyjskich spółek nie jest celowe inwestowanie w ten uszkodzony rurociąg.

- Rosyjskie spółki swoje plany eksportowe realizują za pośrednictwem bałtyckiego systemu rurociągów. Za pośrednictwem tego systemu co roku eksportowanych jest 45 mln ton ropy - powiedział dziennikowi Wiktor Christienko po zakończeniu światowego kongresu energetycznego.

Rosyjski urzędnik odrzucił jednocześnie sugestie, że jest to ze strony rosyjskiej blokada konkurencyjnej spółki.

- Możejki bez problemów otrzymują rosyjską ropę za pośrednictwem terminalu w Primorsku, wobec tego nie rozumiem, o jakiej blokadzie jest tu mowa i nie należy doszukiwać się tu żadnej polityki - powiedział Wiktor Christienko.

W lipcu 2006 roku należący do rosyjskiego rządu koncern Transnieft zawiesił dostawy ropy do rafinerii w Możejkach. Decyzję tłumaczył awarią rurociągu naftowego "Przyjaźń", którym rosyjska ropa płynęła na Litwę. Miało do niej dojść nieopodal granicy rosyjsko-białoruskiej.Mimo uszkodzenia rury, nadal dostarczano nią surowiec do położonej na terytorium Białorusi rafinerii Mozyr.

Kilka tygodni przed awarią rurociągu Orlen podpisał umowę przedwstępną

dotyczącą zakupu akcji Możejek (kupił ją ostatecznie w połowie grudnia ubiegłego roku).

Strona litewska utrzymuje, że sprawa rosyjskiej rury ma podtekst polityczny.

PAP

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy