W 12 branżach, które przeanalizowaliśmy, 87 proc. spółek może pochwalić się dodatnim wynikiem netto. Pod tym względem sytuacja jest taka sama jak w II kwartale, kiedy odsetek ten wynosił 88 proc. Niestety, słabiej porównanie z poprzednim kwartałem wypada, jeśli pod uwagę weźmiemy odsetek spółek, które zdołały zwiększyć zyski. Tym razem wyniósł on 57 proc., podczas gdy w II kwartale sięgał 62 proc. (dane te nie uwzględniają firm, które zmniejszyły stratę lub zamieniły stratę na zysk).
Kolejny sygnał słabnięcia pozytywnych tendencji to fakt, że w czterech branżach zysków nie udało się zwiększyć większości firm. W II kwartale taka sytuacja w ogóle nie miała miejsca. Najsłabiej wypadły media i producenci materiałów budowlanych.
Najmocniejszymi fundamentami mogą pochwalić się tradycyjnie banki. W branży tej - jako jedynej - wszystkie spółki zanotowały zyski. W II kwartale podobnym osiągnięciem mogły się szczycić jeszcze trzy inne branże. Co więcej, niemal wszystkie banki zdołały powiększyć zarobki. Również pod tym względem sektor ten pozytywnie się wyróżnia. Banki to prawdziwa fabryka zysków. Suma wyniku netto tego sektora za cztery ostatnie kwartały to ponad 11 mld zł (nie licząc Noble Banku), czyli aż 43 proc. zysków wszystkich 12 branż. Udział banków w ogólnej sumie zysków nawet nieco rośnie - w II kwartale wynosił 42 proc.
Mimo że największym przyrostem zysku netto pochwalić się mogli producenci chemikaliów (143,7 proc.), to jednak był to głównie efekt "papierowych" (związanych z przeszacowaniem wartości aktywów) zysków grupy Synthos. Czysto księgowa spektakularna poprawa wyników zdarza się ostatnio w każdym kwartale - poprzednio zaskoczyła nią m.in. grupa Prokom.
Tak dzielimy branże