Byle do wiosny

Nadzieja w tym, że nawet pomimo rosnącej dynamiki cen konsumpcyjnych inflacja bazowa będzie utrzymywać się na poziomie możliwym do zaakceptowania

Publikacja: 21.11.2007 08:56

Początki bywają bardzo trudne, choć jednocześnie interesujące. Podobnie zapowiada się początek przyszłego roku, który najprawdopodobniej nieco skomplikuje życie władzom monetarnym. Dotychczas miały one stosunkowo prostą sytuację, gdyż przez długi okres inflacja utrzymywała się na niskim poziomie, a wzrost gospodarczy oscylował na poziomach, które trudno byłoby uznać za zadowalające. Nic tylko obniżać stopy procentowe.

Potem z czasem gospodarka złapała wiatr w żagle i zaczęła rozwijać się w dawno nienotowanym tempie 6-7-proc. Choć wzrost był silny, z punktu widzenia RPP sytuacja wciąż była bardzo komfortowa, ponieważ ożywieniu gospodarczemu towarzyszyła bardzo słaba presja cenowa. W takiej sytuacji bank centralny nie musiał się spieszyć z działaniem. Rada Polityki Pieniężnej co prawda zaczęła podnosić stopy procentowe, ale robiła to bardzo powoli i co rusz sygnalizowała, że na agresywne zacieśnienie polityki monetarnej nie ma co liczyć. W końcu przy inflacji utrzymującej się na zaskakująco niskim poziomie nikt nie oczekiwał od banku centralnego zdecydowanych działań.

Niestety, w najbliższych miesiącach sytuacja prawdopodobnie skomplikuje się znacznie bardziej. Inflacja już zaczęła rosnąć i w październiku osiągnęła 3 proc. To nie koniec, ponieważ coraz wyższe ceny żywności oraz seria noworocznych podwyżek cen najprawdopodobniej przyczynią się do dalszego wzrostu wskaźnika CPI, nawet w okolice 3,5-4 proc. w przyszłym roku. Przy inflacji powyżej celu władze monetarne będą musiały ostrożnie podchodzić do każdej swojej decyzji, tak aby uczestnicy życia gospodarczego nie odnieśli wrażenia, że bank centralny ignoruje konieczność przeciwdziałania presji cenowej. Z drugiej strony, pojawią się poważne oznaki świadczące o przejściowym osłabieniu koniunktury. Inwestorzy, przyzwyczajeni do wzrostu produktu krajowego brutto na poziomie około 6 proc., będą mogli czuć się rozczarowani wynikami na poziomie 4-4,5 proc. rok do roku, a na taki wynik można rzeczywiście liczyć w I kwartale 2008 r. Rok wcześniej do wzrostu gospodarczego przyczyniły się w dużym stopniu korzystne warunki pogodowe i jeżeli się one nie powtórzą (a na to chyba nie można liczyć), gospodarka przejściowo zwolni na początku roku, a produkcja przemysłowa zamiast rosnąć w tempie 9-10 proc., może w niektórych miesiącach I kwartału odnotować wynik na poziomie 0-3 proc.

W sytuacji słabnącego wzrostu i dynamicznie rosnących cen władze monetarne mogą znaleźć się w trudnej sytuacji. Po pierwsze, dziesięciu członków Rady Polityki Pieniężnej będzie próbowało wypracować rozsądny kompromis odnośnie do skali ewentualnych podwyżek stóp procentowych, co może okazać się niełatwe. Ponadto, decyzja o podnoszeniu lub niepodnoszeniu stóp będzie musiała być wyjaśniona gospodarstwom domowym oraz firmom. Niestety nie ma co liczyć, że będzie to łatwe. W końcu jeżeli RPP zdecyduje się podwyższać stopy procentowe, narazi się na krytykę o nadmierną restrykcyjność i próby schłodzenia gospodarki. Z drugiej strony, nie podejmując żadnych działań, zaryzykuje możliwość dalszego wzrostu inflacji.

Jedyna nadzieja w tym, że nawet pomimo rosnącej dynamiki cen konsumpcyjnych, inflacja bazowa będzie utrzymywać się na akceptowalnym poziomie. Wówczas RPP z czystym sumieniem będzie mogła powstrzymać się od agresywnego zacieśniania polityki monetarnej i jednocześnie uniknie krytyki za próby ograniczenia inflacji. Na ocenę trendów inflacji bazowej trzeba jednak poczekać jeszcze kilka miesięcy - do marca, kwietnia - gdy ujawnią się efekty "noworocznych" podwyżek cen oraz zdąży się uwidocznić wpływ ożywienia na rynku pracy na inflację. Do tego czasu czeka nas zapewne kontynuacja dotychczasowej polityki monetarnej, polegającej na stopniowych podwyżkach stóp procentowych.

starszy ekonomista, Citi Handlowy

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy