Stacje na Litwie i Łotwie

Publikacja: 30.11.2007 06:26

Płocki koncern chce rozwijać sieć detaliczną w krajach nadbałtyckich, dokupując kolejne placówki. Będą one działać pod markami Orlen Lietuva i Orlen Latvija. Na Litwie uruchomiono wczoraj pierwsze sześć stacji z nowym logo. Kolejne dziewięć z istniejących 34 stacji Ventus zmieni markę jeszcze w tym roku. Koszty tej operacji sięgną 4 mln euro.

Zgodnie z przyjętą w tym miesiącu strategią na lata 2007-2012, płocki koncern chce mieć za pięć lat na litewskim i łotewskim rynku detalicznym łącznie 120 własnych placówek. Miałoby to zagwarantować Orlenowi około 20-proc. udział w sprzedaży w tym regionie i pozycję jednego z głównych graczy. - Nie ma znaczenia to, czy będziemy numerem jeden, dwa czy trzy - powiedział wczoraj w Wilnie Wojciech Heydel, wiceprezes koncernu ds. sprzedaży.

Orlen szacuje, że na Litwie i Łotwie sprzedaje się po około 2,5 mln ton paliw rocznie. Rynki te mają rosnąć w tempie około 4 proc. rocznie. To oznaczałoby, że w 2012 r. polski koncern mógłby sprzedawać w obu krajach około 1,2 mln ton benzyny i oleju napędowego.

Rozwój sieci detalicznej ma się odbywać poprzez przejęcia i budowę nowych placówek. Spółka planuje na początek skoncentrować się na akwizycjach. - Rozmowy na ten temat są już prowadzone - powiedział W. Heydel. Prawdopodobnie najwcześniej w 2010 r. Orlen rozpocznie stawianie własnych stacji. Na Litwie miałby ich zbudować 45, na Łotwie - 30. Sieć własnych placówek mają uzupełniać w obu krajach także stacje franczyzowe. Docelowo ich liczba powinna sięgnąć około 75. Na rozwój sieci w obu krajach koncern planuje przeznaczyć do 2012 r. 200 mln euro. Na razie nie ma żadnych planów, dotyczących wejścia na rynek detaliczny w Estonii, choć W. Heydel nie kryje, że spółka prowadzi tam "pewne prace rozpoznawcze".

Tak samo niesprecyzowane są plany dotyczące wejścia na rynek ukraiński. - Nie podejmiemy takiej decyzji, dopóki nie będzie możliwości uzyskania 15-proc. udziału w tamtejszym rynku - powiedział W. Heydel. Dodał, że aby osiągnąć taki poziom, w całym kraju trzeba by dysponować 550-600 stacjami.

Koncern nie wyklucza natomiast, że - podobnie jak w Niemczech - zdecydowałby się na wejście tylko na regionalny rynek, obejmujący część Ukrainy. W takiej sytuacji wystarczyłby oczywiście zakup mniejszej liczby stacji. Jak twierdzi W. Heydel, ewentualne wejście na ukraiński rynek będzie możliwe najwcześniej w połowie 2009 roku.

Wilno

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy