Oferta za 100-150 mln USD
Powstanie ona na bazie wrocławskiej spółki Akcept, którą Getin Holding ostatnio odkupił od Getinu Leasing. Nowy podmiot - o nazwie Getin International - przejmie kontrolę nad działalnością, którą grupa Leszka Czarneckiego prowadzi w Rosji, Rumunii oraz na Ukrainie i w przyszłym roku zacznie być notowany na warszawskim parkiecie. Pokieruje nim Bernard Afeltowicz, odpowiedzialny za międzynarodową działalność Holdingu. W najbliższym czasie nowy Getin International zostanie dokapitalizowany przez Holding, w wyniku czego wartość kapitału zakładowego przekroczy 142 mln zł. - Bank centralny Ukrainy nie zgodził się na wniesienie aportem Prykarpatty do spółki i dlatego musimy ją kupić - wyjaśnił Afeltowicz. Po tej operacji Getin Int. zostanie prawie bez kapitału. Być może zostanie przeprowadzone kolejne dokapitalizowanie, ale głównym źródłem kapitału ma być giełda.
- Chcemy, żeby Getin International w przyszłym roku trafił na giełdę, co pozwoli nam na pozyskanie 100-150 mln dolarów - powiedział prezes Stępniak. Oferta objęcia udziałów w nowym podmiocie trafi do dotychczasowych akcjonariuszy Getinu Holding. Leszek Czarnecki, główny akcjonariusz Getinu, na pewno obejmie przypadającą mu część udziałów.
Problem z finansowaniem
Dotychczas międzynarodową działalność grupy Getin koordynowały dwa podmioty: zarejestrowana w Luksemburgu spółka Getin International oraz Getin International Polska. Chodziło przede wszystkim o zaangażowanie holdingu w Rosji (gdzie Getin ma firmę leasingową Carcade), na Ukrainie (bank Prycarpattya i Getin International Sarl) i w Rumunii. Grupa ma ambitne plany zwiększania swojego zaangażowania poza granicami Polski, ale na razie operacje te generują zaledwie 4-5 proc. jej dochodów, a głównym ich źródłem jest działalność w Polsce. - Zwiększamy nasze zaangażowanie na Wschodzie, a to wymaga odpowiedniego zaplecza kapitałowego. Budujemy Getin Int. po to, żeby zapewnić to zaplecze, żeby nasze spółki prowadzące działalność w Polsce i za granicą nie musiały ze sobą konkurować o finansowanie - tłumaczy P. Stępniak. Na decyzję o rozdzieleniu wpłynęły również sugestie akcjonariuszy, którzy podkreślają problemy z oceną ryzyka związanego z inwestowaniem na rynku polskim oraz rynkach wschodnich.