[b]Czy kwestia opcji walutowych odbije się jeszcze na wynikach za II kwartał?[/b]
Jestem przekonany, ze apogeum problemów związanych z opcjami przeżyliśmy w IV kwartale 2008 roku. Nie oznacza to, że problem całkowicie się skończył. Część skutków finansowych będzie odzwierciedlona w wynikach za II kwartał, ale w mniejszym stopniu niż miało to miejsce w I kwartale.
[b]Czy włączycie się w walkę o pieniądze klientów, żeby zahamować spadek depozytów?[/b]
Nie. Ja na wojnę depozytową patrzę bardzo negatywnie. To jest potencjalne źródło przyszłych kłopotów niektórych banków i – moim zdaniem – powinno być przedmiotem zainteresowania nadzoru.
[b]Czy nadzór powinien starać się ograniczać wysokość odsetek?[/b]
W innych branżach sprzedaż produktów poniżej ceny wytworzenia jest określana jako dumping i jest zabroniona. Są procesy przed urzędem antymonopolowym, gdzie traktuje się dumping jako nieuczciwą konkurencję. Jeżeli dzisiaj marża na depozytach terminowych dla ludności jest ujemna na poziomie około 100 punktów bazowych, to oznacza, że ten produkt ma charakter dumpingowy. I teraz pojawia się pytanie, na które odpowiedź zna jedynie nadzór, czy w danym banku istnieją jakieś inne źródła przychodów z tego tytułu, które mogą pokazać, że ten produkt jest opłacalny. W moim przekonaniu nie da się tego udowodnić we wszystkich bankach. Problem tak czy inaczej może dotknąć cały sektor.
[b]W jaki sposób?[/b]
To może potencjalnie oznaczać kłopoty finansowe pojedynczego banku. Ale przecież my jako sektor bankowy poprzez system gwarancji właściwie solidarnie odpowiadamy za depozyty klientów we wszystkich bankach. Wydaje mi się, że nie tylko KNF, ale również Bankowy Fundusz Gwarancyjny powinien przeprowadzić bardzo dokładne analizy i odpowiedzieć na pytanie, czy tego typu polityka nie prowadzi do zwiększonego ryzyka systemowego.
[b]Czy Pan myśli, że wysokie odsetki w niektórych bankach to nieuczciwa konkurencja?[/b]
Absolutnie tak. Uważam, że to jest nieuczciwa konkurencja.
[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]