"Dobrze by było, gdyby zapowiadany przez resort finansów spadek inflacji do poziomu 3,8% w maju się pojawił, ale z drugiej strony, dziś dotarły do nas informacje, że ceny ropy dotarły do 70 dolarów. To są kontr-informacje do spodziewanego spadku cen żywności po okresie nowalijek" - powiedziała Wasilewska-Trenkner dziennikarzom w kuluarach konferencji NBP.

Niemniej osiągnięcie w 2009 r. 2,5-proc. celu inflacyjnego NBP będzie bardzo trudne, uważa członek RPP.

"Po to, aby dojść do tego celu średnio w ciągu roku, musimy mieć bardzo niskie ceny w następnych miesiącach. I może być któryś z letnich miesięcy, gdy będziemy blisko celu, ale nie będziemy w celu w żadnym innym miesiącu" - powiedziała Wasilewska-Trenkner.Wcześniej w tym tygodniu prezes NBP Sławomir Skrzypek powiedział, że od maja inflacja zacznie spadać w kierunku 2,5-proc. celu. Według niego, czynniki pozostające poza wpływem polityki pieniężnej podnoszą inflację o ok. 2 pkt proc.

Opublikowana w lutym centralna ścieżka projekcji inflacyjnej NBP zakłada, że średnioroczna inflacja konsumencka wyniesie w tym roku 3,2%, w roku 2010 spadnie do 1,9%, zaś w 2011 roku - do 0,9% wobec 4,2% zanotowanych w 2008 r.

W grudniowej aktualizacji programu konwergencji resort finansów napisał, że inflacja (CPI) powinna powrócić do celu banku centralnego (2,5%) w II poł. 2009 r. i pozostać na zbliżonym poziomie w latach 2010-2011.