"Przy całej niepewności dotyczącej sytuacji za granicą i w Polsce wynik majowej inflacji na poziomie 3,6% jest pocieszający, a krótkookresowe oczekiwania zostały potwierdzone. Ale w dalszej perspektywie wpływ czynników działających bardziej prorecesyjnie z zagranicy zacznie dominować i będzie to oddziaływać w kierunku powrotu do celu" - powiedział Wojtyna w wywiadzie dla agencji ISB.
W strukturze inflacji nie widać także dużych niespodzianek czy zagrożeń, choć np. nadal rosną ceny paliw. Zdaniem Wojtyny, jest to jednak przesunięciem w czasie efektów deprecjacji złotego i ten czynnik powinien wkrótce wygasać. W efekcie perspektywa dla inflacji wydaje się dość optymistyczna, choć stale obecny jest niepokój o kurs walutowy.
"Mamy obecnie dwa możliwe scenariusze. W pierwszym wpływ ożywienia światowego na ceny surowców i ropy będzie stosunkowo silny, ponieważ ożywienie zacznie się w Azji i istotną rolę odegrają Chiny i inne wschodzące gospodarki" - przewiduje członek RPP.
W drugim scenariuszu wzrost cen surowców ropy - po pewnych spekulacyjnych ruchach w ostatnich miesiącach - będzie wyhamowywany przez impuls recesyjny płynący z Niemiec i innych krajów Unii Europejskiej. Wojtyna ostrzega jednak przed innym, znacznie groźniejszym, choć też mniej prawdopodobnym scenariuszem - łagodnej stagflacji.
"U nas czynniki recesyjne zadziałały z opóźnieniem, co dało Polsce możliwość przyglądania się, jak reagują inne gospodarki na próby pobudzania koniunktury. Ale w tej sytuacji także ożywienie przyjdzie z opóźnieniem i jeszcze będą działać czynniki prorecesyjne, gdy zacznie już oddziaływać presja na wzrost cen wynikająca z ożywienia w Chinach" - powiedział członek RPP.