Taki pomysł wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka opisaliśmy w „Parkiecie” 14 lipca. Powtórzył go w piątkowym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”.Czy jest on realny? – Finansowanie leasingiem zakupu akcji i innych papierów wartościowych jest według polskiego prawa niemożliwe – twierdzi Andrzej Mikosz, partner w kancelarii Hogan & Hartson i były minister skarbu.
Również przedstawiciele firm leasingowych uważają, że pomysł Pawlaka nie ma szans na realizację w praktyce. – Po pierwsze, w Polsce żadna spółka leasingowa nigdy nie próbowała czegoś takiego. Prawdopodobnie dlatego, że istnieją ku temu przeszkody prawne. Być może w niektórych krajach na Zachodzie dochodzi do takich transakcji, ale nawet tam jest to nisza – mówi Mariusz Włodarczyk z zarządu BZ WBK Leasing.
– Po drugie, nawet gdyby polskie prawo dawało możliwość zawarcia tego typu transakcji, to prawdopodobnie żadna ze spółek należących do dużych grup finansowych nie dostałaby na nią zgody. Sytuacja na rynku jest bardzo niepewna, ryzyko inwestycyjne bardzo duże, a biznes prowadzony przez firmy leasingowe to biznes zachowawczy. Podmioty z branży leasingowej nie kupują udziałów w innych firmach – dodaje Włodarczyk.
Ze słów Mikosza wynika, że wicepremiera Pawlaka, który forsuje ideę prywatyzacji pracowniczej, powinny zainteresować inne rozwiązania. – Zakup akcji można finansować na drodze sprzedaży ratalnej. Możliwe jest też oddanie w dzierżawę praw z akcji – mówi partner w kancelarii Hogan & Hartson.Jednym z bardziej znanych przykładów prywatyzacji pracowniczej jest sprzedaż przedsiębiorstwa Mlekovita.
[ramka][b]Leasing spółek według Grada[/b]