Miniony miesiąc upłynął pod znakiem dynamicznych zwyżek na warszawskim parkiecie. Bardzo dobrze radziły sobie banki i spółki surowcowe, w których OFE mają znaczącą część swojego akcyjnego portfela. Indeks WIG20 wzrósł o prawie 15 proc., a WIG o prawie 16 proc. Na części walorów zarobić można było ponad 30 proc.
Dobór spółek w portfelach spowodował, że pierwszy raz od dawna w czołówce najlepszych funduszy znalazły się dwa z trzech największych OFE, czyli PZU i ING. Słabiej niż w ostatnich miesiącach wypadł Polsat, choć biorąc stopę zwrotu od początku roku, jak i od 1999 r. ma nadal najwyższą z funduszy.
[srodtytul]PZU zyskało ponad 5 proc.[/srodtytul]
Najwięcej zyskało PZU. – Wpłynęło na to przeważenie w bankach. To kolejny bardzo dobry miesiąc dla OFE w tym roku i jeden z najlepszych w historii – mówi „Parkietowi” Marek Sojka, członek zarządu PZU PTE odpowiedzialny za inwestycje. Podkreśla, że to także efekt rosnącego zaangażowania w akcje. – W sumie w jeden miesiąc funduszom udało się zyskać około 7 mld zł – mówi Sojka.
W najlepszym do tej pory dla funduszy miesiącu – czyli kwietniu 2009 r. – wynik finansowy z inwestycji wyniósł około 6,8 mld zł, a jednostki rozrachunkowe podrożały średnio o 5,7 proc. W lipcu OFE dostały 1,85 mld zł składek z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale ich aktywa wzrosły o 9 mld zł.