Monnari kłopoty miało od dawna, na początku maja spółka złożyła do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu z wierzycielami. Na koniec I kwartału firma podała, że jej zobowiązania długoterminowe wynoszą 50,47 mln zł (wobec 29,95 mln zł przed rokiem), krótkoterminowe zaś 91,22 mln zł (30,41 mln zł rok wcześniej). Kapitał własny spółki na koniec marca sięgał 49,3 mln zł. Wartość księgowa na jedną akcję wynosiła więc 3,68 zł. Dla porównania kurs walorów wzrósł wczoraj o 1,2 proc., do 2,62 zł (komunikat o upadłości był po sesji).

Prezes Marek Banasiak zapowiadał niedawno realizację procesu restrukturyzacji, zamknięte miało być kilkadziesiąt nierentownych sklepów. Monnari likwidowało też spółki zagraniczne. W połowie czerwca zarząd podał także, że amerykański CRG Capital jest gotowy zainwestować w firmę 5 – 10 mln euro. Zarząd zapowiadał również rozmowy z kolejnymi inwestorami.

Banasiak informuje, że spółka prowadzi z bankami zaawansowane rozmowy w sprawie układu. Dlatego będzie wnosiła o zmianę upadłości na układową. W ostatnich dniach prezes sprzedał wszystkie akcje (miał 53,7 tys.).