PKO BP: 30 kandydatów w konkursie

Blisko 30 osób zgłosiło się do konkursu na prezesa i wiceprezesa PKO BP – dowiedział się „Parkiet”. Wiele znanych postaci nie zdecydowało się wziąć w nim udziału. Możliwe, że zwycięży kandydat „wewnętrzny”

Publikacja: 22.08.2009 11:08

W konkursie biorą udział: Piotr Kamiński, szef Banku Pocztowego, a wcześniej wiceprezes PKO BP, a ta

W konkursie biorą udział: Piotr Kamiński, szef Banku Pocztowego, a wcześniej wiceprezes PKO BP, a także p.o. prezesa największego krajowego banku Wojciech Papierak.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Z naszych informacji wynika, że do konkursu na szefa największego banku zgłosił się Wojciech Papierak, obecnie p. o. prezesa tej spółki, oraz Piotr Kamiński, prezes Banku Pocztowego.

[srodtytul]Znani rezygnowali[/srodtytul]

– Nie udzielę żadnej informacji na temat konkursu – odpowiedział Wojciech Papierak na nasze pytanie dotyczące startu w konkursie. Piotr Kamiński także uchylił się od odpowiedzi.

W konkursie nie wzięli udziału ci, którzy byli wymieniani jako faworyci. – Nie złożyłem papierów w PKO BP – mówi Sławomir Lachowski, były szef BRE. Podobnej odpowiedzi na nasze pytanie udzielił Mariusz Klimczak, prezes BOŚ. Z naszych informacji wynika również, że wiceprezes Fortis Banku Jacek Obłękowski nie zdecydował się wystartować w konkursie. W gronie bankowców, których wymieniano jako potencjalnych uczestników konkursu na prezesa PKO BP, był również Mariusz Karpiński, były prezes GE Money Banku i Meritum Banku. W piątek nie udało nam się z nim skontaktować.

Wśród potencjalnych kandydatów na szefa banku wymienia się natomiast także obecnego wiceprezesa PKO BP Krzysztofa Dreslera. On sam twierdzi, że „wewnętrzny” kandydat, czyli Wojciech Papierak, byłby najlepszy rozwiązaniem.

[srodtytul]Konkurs to fikcja[/srodtytul]

– Kandydatów jest kilku, ale nie ma jednego pewnego. Nikt dziś nie jest w stanie nikomu zagwarantować, że ten konkurs wygra – mówi bankowiec, który rozważał start w tym konkursie. – Jest kilka lobby politycznych, każde wspiera swojego kandydata.

Z naszych informacji wynika, że propozycję dostał prezes Banku Zachodniego WBK Mateusz Morawiecki, ale z niej nie skorzystał.– Konkurs to fikcja – mówi osoba, która startowała w przedostatnim konkursie na prezesa PKO BP (obecny to szósty z kolei konkurs od jesieni 2006 r. – red.). – Nie liczy się doświadczenie czy zdolności, tylko to, kto cię popiera.

[srodtytul]Marzenie każdego menedżera[/srodtytul]

Nasi rozmówcy twierdzą, że pojawił się pomysł, żeby prezesem PKO BP została osoba niezwiązana z żadną partią ani z żadną frakcją. Nie są jednak przekonani, że uda się go zrealizować. Tym bardziej że żeby zostać szefem największego banku w Polsce, trzeba mieć co najmniej pięcioletni staż pracy w instytucjach finansowych, w tym co najmniej trzyletni na stanowisku kierowniczym. Osób, które mogłyby się starać o pracę w zarządzie PKO BP, w bankach komercyjnych są dziesiątki. – To marzenie każdego menedżera, by kierować taką instytucją, ale bez nacisków polityków. W dzisiejszych czasach jest to nierealne – mówi prezes jednego z największych banków.

Najważniejszym zadaniem dla nowego prezesa będzie sfinalizowanie uchwalonej w czerwcu emisji akcji. Jej wartość może sięgnąć 5 mld zł.Minusem dla wielu bankowców są zarobki. Wynagrodzenie zarządu PKO BP podlega rygorom ustawy kominowej. W bankach komercyjnych członkowie zarządu zarabiają miesięcznie setki tysięcy złotych, prezes PKO BP dostaje mniej niż 20 tys. zł.

W najbliższy wtorek rada nadzorcza otworzy koperty złożone przez kandydatów. Od 1 września do połowy tego miesiąca kandydaci będą egzaminowani przez radę. Jeśli wybierze ona nowego szefa banku, to jego nazwisko poznamy w drugiej połowie roku. Jednak nasi rozmówcy nie wykluczają, że konkurs nie zostanie rozstrzygnięty.

[srodtytul]Gdański zrezygnował z rady nadzorczej[/srodtytul]

W piątek z zasiadania w radzie nadzorczej PKO BP zrezygnował Jacek Gdański (pracuje w Ministerstwie Finansów).Na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu, które odbędzie się 31 sierpnia, akcjonariusze mają zmienić skład rady. Nikt nie wie, ile osób minister skarbu, który dysponuje ponad 51--proc. pakietem akcji PKO BP, zdecyduje się wymienić. W każdym razie na ogłoszenie szefa resortu skarbu dotyczące kandydatów do rady nadzorczej odpowiedziało 30 osób. Od wczoraj rada liczy sześciu członków.Rada w nowym składzie będzie wybierać nowego szefa PKO BP. Ona też będzie nadzorować emisję akcji, którą przeprowadzi zarząd pod nowym kierownictwem.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy