Teraz za wzrostem cen metali stoi już większy popyt przemysłu

Przez pierwsze miesiące tego roku głównym, jeśli nie jedynym, czynnikiem wzrostu cen metali były olbrzymie zakupy chińskiego urzędu rezerw strategicznych. Jednak od czerwca coraz więcej surowców zużywają fabryki i zaczyna się budzić budownictwo

Publikacja: 25.08.2009 09:11

Teraz za wzrostem cen metali stoi już większy popyt przemysłu

Foto: Archiwum

Metale przemysłowe drożały wczoraj na światowych giełdach i był to kolejny dzień wzrostu ich cen. Tym razem do wzmożonych zakupów przekonały zapewnienia o poprawie koniunktury gospodarczej na świecie, których nie szczędzili szefowie największych banków centralnych na weekendowym spotkaniu w Jackson Hole.

Zarówno przewodniczący Fedu Ben S. Bernanke, jak i prezes EBC Jean-Claude Trichet na dorocznym sympozjum w amerykańskim stanie Wyoming powiedział, że światowa gospodarka wychodzi z recesji. I co bardzo ważne – z Jackson Hole nie napłynęły żadne złe informacje. Cena miedzi wzrosła wczoraj trzeci raz z rzędu, nikiel podrożał o ponad 3 procent, a notowania ołowiu osiągnęły poziom z września ubiegłego roku.

[srodtytul]Wielkie chińskie ssanie[/srodtytul]

Metale, a zwłaszcza miedź, często uważana za punkt odniesienia w tym segmencie, drożeją niemal nieprzerwanie od początku roku. W porównaniu z dołkiem z 24 grudnia 2008 r. obecna cena miedzi jest ponad dwa razy wyższa. To wynik silnego popytu chińskiej gospodarki na ten metal. Chiny jako jedyna z dużych gospodarek nie wpadły w recesję, a tempo wzrostu tamtejszego PKB z pierwszego kwartału na poziomie 6,1 proc. było wprawdzie o wiele niższe od średniej z minionej dekady, ale i tak olbrzymie, zważywszy że jest to już trzecia pod względem wielkości gospodarka na świecie. W drugim kwartale Chiny już przyspieszyły wzrost PKB do 7,9 proc. w stosunku rocznym, a bieżące informacje z obecnego kwartału też nie zapowiadają zwolnienia.

Do wciąż szybkiego wzrostu chińskie władze dołożyły jeszcze jeden czynnik windujący światowe ceny metali przemysłowych. Korzystając z tego, że pod koniec minionego roku metale były najtańsze od wielu lat, chiński urząd rezerw strategicznych energicznie przystąpił do uzupełniania zapasów. Było to działanie ze wszech miar uzasadnione, a jego realizację umożliwiły gigantyczne rezerwy dewizowe Chin, przekraczające już 2 biliony dolarów. W tej sytuacji kupowanie surowców było podyktowane nie tylko chęcią uzupełnienia zapasów stosunkowo niskim kosztem, ale także ulokowania tych rezerw w instrument bardziej bezpieczny niż na przykład amerykańskie dolary. Ocenia się, że w pierwszym półroczu Chiny kupiły około 400 tys. ton miedzi z przeznaczeniem na uzupełnienie rezerw.

W pierwszych pięciu miesiącach br. światowe zużycie miedzi było o 4,1 proc. większe niż w takim samym okresie ub.r. Przy czym chiński popyt z nawiązką wyrównywał słabsze zapotrzebowanie na surowce we wszystkich 30 krajach członkowskich Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju – ocenia Max Layton z australijskiego banku inwestycyjnego Macquarie, jednego z głównych graczy na rynku surowcowym.

[srodtytul]Coraz więcej zużywa przemysł[/srodtytul]

Chiński popyt decydował o cenach miedzi w pierwszych miesiącach tego roku. Od czerwca jednak ruszył przemysł w największych europejskich gospodarkach, Japonii i USA, co potwierdziły już raporty o PKB w II kw. Rządowe programy stymulujące zakupy samochodów przywróciły wysokie obroty branży motoryzacyjnej. Widać oznaki ożywienia nawet w amerykańskim budownictwie, które w okresie dobrej koniunktury pochłania około 40 proc. miedzi zużywanej w USA.

Wiele wskazuje na to, że obecny wzrost cen na rynkach surowcowych ma dość trwały charakter. Fundusze hedgingowe i inni duzi spekulanci na nowojorskim rynku miedzi w minionym tygodniu o 88 proc. zredukowali krótkie pozycje zakładające spadek cen.

Najnowszym potwierdzeniem wychodzenia świata z recesji jest większy od prognozowanego wzrost zamówień dla przemysłu strefy euro w czerwcu. Były one o 3,1 proc. większe niż w maju, co jest największą zwyżką od 19 miesięcy.

[ramka][b]Eugen Weinberg - Starszy analityk surowcowy, Commerzbank, Frankfurt

Ceny wyprzedziły fundamenty [/b]

Najważniejszym czynnikiem oddziałującym ostatnio – a w zasadzie już od początku roku – na ceny metali przemysłowych było rosnące przekonanie inwestorów, że ożywienie gospodarcze jest już bliskie, co dobrze rokuje dla tych dóbr, na które popyt jest mocno cykliczny, w tym również metali. A więc z jednej strony liczył się rzeczywisty wzrost popytu w Chinach, a z drugiej oczekiwania, że popyt będzie rósł w przyszłości. W efekcie jednak ceny surowców mocno wyprzedziły poprawę warunków fundamentalnych. Trudno jest wskazać jakikolwiek metal, który pozostał w tyle. Te surowce, które przez większą część bieżącego roku były relatywnie niedowartościowane, np. aluminium, w perspektywie ostatnich tygodni drożały najszybciej. Przypływ uniósł więc wszystkie łodzie. Z fundamentalnego punktu widzenia korekta na rynku metali jest nieuchronna. Trudno jednak przewidzieć, kiedy i przy jakim poziomie cen nastąpi, ponieważ zaufanie do rynku jest wciąż duże.

[b]David Barclay - strateg surowcowy, Standard Chartered, Londyn

Będzie korekta na rynku miedzi [/b]

Popyt na metale przemysłowe jest ściśle skorelowany z takimi wskaźnikami makroekonomicznymi, jak produkcja przemysłowa i indeksy PMI (bazujące na ankietach wśród menedżerów logistyki). W ostatnich trzech, czterech miesiącach wskaźniki te mocno się odbiły, co wpłynęło na ceny surowców. Sytuacja na rynku metali odzwierciedla przede wszystkim oczekiwania, że nastąpi poprawa koniunktury. W przypadku niektórych surowców można zauważyć faktyczny wzrost popytu w Chinach. Ale ogólnie na świecie popyt, np. na miedź, wciąż jest słaby. W tym sensie wzrost cen surowców jest bardziej skutkiem wyhamowania tempa spadku popytu niż jego autentycznego umocnienia. Obecnie ceny metali są dość wysokie. Szczególnie przewartościowana jest miedź, w krótkim terminie spodziewam się więc korekty na tym rynku. Nie wydaje mi się natomiast, aby którykolwiek z metali przemysłowych był obecnie niedowartościowany.[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy