Firmy leasingowe udzieliły do końca lipca finansowania na kwotę około 13 mld zł – wynika z informacji „Parkietu”. Dla porównania: w ubiegłym roku w ciągu siedmiu miesięcy było to ok. 19 mld zł. Przedstawiciele firm leasingowych z optymizmem patrzą jednak w przyszłość. W ostatnich miesiącach ich biznes zaczyna przyrastać stabilnie miesięcznie o 1,5 mld zł i więcej. [srodtytul]Oznaki stabilizacji[/srodtytul]
– Sytuacja się poprawia. Nie aż tak, jak byśmy chcieli, ale widać stabilizację. Wyniki klientów już się nie pogarszają – mówi Arkadiusz Etryk, prezes Raiffeisen-Leasing Polska. Według niego nie pogarsza się też już jakość portfela leasingowego. – Do końca roku powinniśmy zobaczyć poprawę – dodaje. Niedawno przedstawiciele Związku Przedsiębiorstw Leasingowych mówili, że podwoiła się liczba rozwiązywanych umów, choć wciąż nie jest duża. Także około 15 proc. klientów nieterminowo dokonywało płatności.
W podobnym tonie co szef Raiffeisen-Leasing wypowiadają się inni prezesi spółek. – Mamy coraz więcej zapytań od firm, które planowały inwestycje rok czy pół roku temu, ale ostatecznie wstrzymały się z decyzjami – mówi Mariusz Kurzac, prezes ING Lease, które specjalizuje się w ofercie dla średnich i dużych firm. Jego zdaniem dużo dobrych informacji – pierwsze symptomy poprawy w Niemczech, we Francji i w Wielkiej Brytanii czy w Polsce dobre wyniki sprzedaży detalicznej, wzrost w eksporcie czy fakt, że nasze firmy zarobiły w II kwartale tego roku więcej niż w analogicznym roku ubiegłego – wskazuje, że już w przyszłym roku rynek zacznie rosnąć. – W optymistycznym scenariuszu o 10–15 proc. – mówi Kurzac. ZPL ostrożnie szacuje wzrost na kilka procent.
[srodtytul]Leasing jak barometr[/srodtytul]
Na ten rok prognozy mówią o spadku wartości rynku o ok. 30 proc., do ponad 23 mld zł. Szefowie firm leasingowych przekonują, że gdyby rok udało się zamknąć z 25 mld zł, to by oznaczało ożywienie gospodarcze. A jeśli dobre trendy z ostatnich miesięcy się utrzymają, to zakończenie kryzysu jest bliskie. Leasing uznawany jest za barometr gospodarki, bo finansuje głównie małe i średnie przedsiębiorstwa i jako pierwszy reaguje na zmiany w gospodarce.