[link=http://www.parkiet.com/artykul/851517.html]Zgodnie z tym co pisaliśmy oprócz banku inwestycyjnego Goldman Sachs zainteresowane mniejszościowymi udziałami w GPW są[/link]: bank Merrill Lynch, portugalski Banco Espirito Santo de Investimento (prowadzi dom maklerski w Polsce) oraz dwóch zdalnych członków giełdy. Są to czeski Wood & Company i węgierski Concorde Securities.
Wśród domów maklerskich, które złożyły ofertę na mniejszościowy pakiet akcji giełdy, tylko jeden (Pekao S.A.) od lat aktywnie działa na naszym rynku. Wszyscy inwestorzy, którzy złożyli swoje oferty zostali zakwalifikowani do kolejnego etapu rozmów - podało MSP w komunikacie. Na wiążące oferty resort skarbu czeka do 28 października, przed ich złożeniem chętni będą mogli przeprowadzić szczegółową analizę warszawskiej giełdy. Ruszą one od początku przyszłego tygodnia.
W strategii przewidzianej przez resort skarbu członkowie giełdy, czyli domy maklerskie, banki i firmy giełdowe, mogą kupić 22,8 proc. akcji warszawskiej giełdy. Intencją resortu skarbu jest sprzedaż w tym roku pakietu 73,8 proc. akcji GPW (min. 51 proc. trafić ma do inwestora branżowego). Jedna czwarta akcji giełdy ma pozostać w rękach Skarbu Państwa i zostanie sprzedana w ciągu dwóch – trzech lat od czasu zakończenia pierwszego etapu prywatyzacji.
Oznacza to, że jeden z czterech znajdujących się na „krótkiej liście” branżowych graczy (Deutsche Boerse, London Stock Exchange, NASDAQ OMX oraz New York Stock Exchange Euronext) będzie musiał kupić więcej niż 51 proc. akcji warszawskiej giełdy. Innym rozwiązaniem jest znalezienie partnera finansowego i utworzenie z nim konsorcjum.