– Istotna jest w tym przypadku nie tyle masowość kredytów, co stosowanie zasad oceny ryzyka przy udzielaniu kredytów na zakup akcji – mówi Stanisław Kluza, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.
Przypomina też, że już w czerwcu ubiegłego roku KNF zwracała uwagę bankom na konieczność zbadania sytuacji finansowej osoby ubiegającej się o kredyt na zakup akcji. – W wielu przypadkach dochody osiągane przez te osoby nie wystarczają do bieżącej obsługi odsetek, co może doprowadzić do nadmiernego obciążenia finansowego i utraty zdolności do obsługi zadłużenia – mówi. Według Kluzy, podobnie jest z dźwignią finansową (lewarem – red.).
– Przyjmowanie założenia, że nastąpi znaczna redukcja kupna przy kredycie na zakup akcji w ofercie jako przesłanki do zaniżania ekspozycji kredytowej, jest obciążone ryzykiem. Nie można wykluczyć, że kwota kredytu wielokrotnie przewyższy zdolność klienta do jego spłaty. Będziemy na tę sprawę zwracać uwagę – twierdzi szef KNF.
[ramka][link=http://www.rp.pl/artykul/381593_Szturm_na_akcje_PGE.html]Czytaj też: [b]Szturm na akcje PGE[/b]. Dostępny na rp.pl/ekonomia » [/link][/ramka]
[ramka]