PKO BP sprzedał walory za 5,1 mld zł

Tylko nieliczni posiadacze akcji największego krajowego banku nie zrobili nic z przysługującymi im prawami poboru

Publikacja: 30.10.2009 08:08

W ofercie akcji nowej emisji PKO BP inwestorzy złożyli ponad 67,7 tys. zapisów na 247,9 mln akcji, co oznacza, że wykorzystano w ten sposób 99,16 proc. praw poboru. Pozostałych 2,1 mln akcji zostało przydzielonych inwestorom, którzy złożyli zapisy dodatkowe. Redukcja w tej puli wyniosła 99,04 proc.

– Emisja zakończyła się sukcesem, a pozyskanie z niej środki w kwocie 5,125 mld zł wzmocnią kapitał banku, co umożliwi przyspieszenie wzrostu organicznego w latach 2010–2020. Chcemy być bezapelacyjnym liderem rynku – powiedział Zbigniew Jagiełło, prezes banku.

W grupie 53 tys. inwestorów, którzy mieli przysługujące im prawa poboru na zbiorczym rachunku sponsora emisji – dotyczy to osób, które brały udział w ofercie prywatyzacyjnej w 2004 r. i nie założyły rachunku inwestycyjnego – zrealizowanych zostało 94 proc. praw poboru. Ci ludzie skorzystali z możliwości sprzedaży praw poboru albo złożyli zapisy na akcje.

Ponad połowę emisji nowych akcji obejmie państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego, który odkupił od Skarbu Państwa (obecnie ma 51,24 proc. papierów banku) prawa poboru za kwotę blisko 1,4 mld zł i w efekcie będzie miał ponad 10 proc. udziału w kapitale banku.

Pytany o oczekiwania dotyczące dywidendy wypłacanej przez PKO BP minister skarbu Aleksander Grad powiedział, że będzie kontynuowana polityka z ostatnich dwóch lat, kiedy bank przeznaczał na ten cel do 40 proc. zysku. – Decyzje w sprawie wypłaty dywidendy zaliczkowej jeszcze nie zapadły – dodał minister. Taką możliwość daje zmiana statutu PKO BP, wprowadzona kilka miesięcy temu. Prezes Jagiełło zaznaczył, że zmiana statutu jeszcze nie została zarejestrowana. – Spodziewamy się, że nastąpi to w ciągu kilku tygodni – dodał Jagiełło.

Emisja została przygotowana w ekspresowym tempie. Decyzję w tej sprawie podjęło walne zgromadzenie banku pod koniec czerwca. Na początku lipca odwołano prezesa banku Jerzego Pruskiego, więc emisję przygotowywał zarząd kierowany przez Wojciecha Papieraka, p. o. prezesa. Zgodnie z prospektem całkowity koszt przeprowadzenia emisji nie przekroczy 61 mln zł.

[ramka][b]Inwestorzy powinni uważać na daty[/b]

Akcjonariusze PKO BP, którzy wzięli udział w ofercie, powinni z rozwagą podchodzić do ewentualnej sprzedaży papierów. Zgodnie z ustawą o PIT przy rozliczeniu transakcji obowiązuje bowiem zasada FIFO (first in first out). Oznacza ona, że dom maklerski, a potem fiskus wezmą pod uwagę cenę nabycia papierów najdłużej figurujących na rachunku.W praktyce oznacza to, że inwestor, który objął akcje nowej emisji z prawem poboru, musi się liczyć z tym, że sprzedając walory, może odnotować zysk podatkowy, od którego zapłaci 19 proc. fiskusowi. Pod uwagę będą bowiem wzięte papiery nabyte najwcześniej. W przypadku akcjonariuszy, którzy trzymają walory PKO BP od debiutu w 2004 r., oznacza to, że ceną nabycia – a tym samym kosztem podatkowym – jest wartość około 20 zł za akcję. Obecnie walory PKO BP są wyceniane na ok. 35 zł. Inwestor wykaże więc 15 zł zysku na akcję. Osoby, które odpowiedziały na ofertę i zrealizowały otrzymane prawo poboru, muszą również pamiętać, że jeżeli zgodnie z zasadą FIFO dojdzie w końcu do sprzedaży walorów objętych w ofercie, koszt uzyskania przychodu będzie równy cenie emisyjnej ustalonej na 20,5 zł. Także w tym przypadku różnica między ceną nabycia i sprzedaży podlegająca opodatkowaniu może być duża. Datą nabycia będzie data zamiany PDA na akcje.Inaczej są traktowane osoby, które nabyły prawo poboru na giełdzie. Ich koszty, oprócz ceny emisyjnej, stanowić będą koszty nabycia prawa.W najgorszej sytuacji będą osoby, które nie wykorzystały prawa poboru. Nie dość, że straciły realnie, to jeszcze nie będą mogły tej straty zaksięgować jako kosztu podatkowego. Doradcy podpowiadają, że przed transakcją, która wywoła negatywne skutki podatkowe, można się zastanowić nad przeniesieniem części walorów na nowy rachunek maklerski, tak aby na pierwszym pozostały akcje kupione po wyższym kursie. [/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy