Myślimy o fuzji z inną firmą z branży pośrednictwa finansowego – mówi „Parkietowi” Artur Nowak-Gocławski, prezes zarządu spółki Doradcy24. – Obecnie prowadzimy rozmowy z dwoma podmiotami. Rozmowy są na bardzo wczesnym etapie. Nic nie jest jeszcze przesądzone – podkreśla.
[srodtytul]Druga fuzja w ciągu roku...[/srodtytul]
Notowany na NewConnect od połowy 2008 r. pośrednik finansowy był już bohaterem fuzji: w styczniu tego roku podjął decyzję o połączeniu z firmą Creditfield. Proces już się zakończył. Creditfield to spółka, w której udziały posiadał, za pośrednictwem innych wehikułów, Janusz Tchórzewski, były wiceprezes Lukas Banku. Teraz szefuje radzie nadzorczej spółki Doradcy24.
Czemu zarząd spółki Doradcy24 znów rozważa połączenie z inną firmą? – Szukamy najróżniejszych możliwości rozwoju. Nie chcemy budować biznesu tylko i wyłącznie na podstawie wzrostu organicznego. Fuzje i przejęcia to przecież praktykowany na całym świecie i we wszystkich branżach, także naszej, sposób na rozwój – tłumaczy Nowak-Gocławski.
Wiadomo jednak, że firma Doradcy24 nie jest w najlepszej kondycji. W 2008 roku zanotowała 3,84 mln zł straty netto. Od początku tego roku przechodziła restrukturyzację, po tym jak po I kwartale okazało się, że jest 1,2 mln zł na minusie. Jej elementami były m.in. rozwiązanie niektórych umów najmu, dzierżawy czy leasingu lub zmiana ich warunków, a także zmniejszenie kosztów stałych, w tym zamknięcie czterech placówek i obniżenie wynagrodzeń doradców finansowych. Po półroczu spółka zanotowała blisko 3 mln zł straty, ale trzeba w to wliczyć niemal 1 mln zł kosztów restrukturyzacji.