– Spodziewaliśmy się spadku przypisu składki i wyniku netto, bo głównymi naszymi partnerami są banki, które spowolniły akcję kredytową – mówi Jacek Podoba, prezes giełdowego TU Europa i zależnego TU na Życie Europa.

Zapewnia jednak, że roczny plan został wykonany po trzech kwartałach. Majątkowe TU Europa zarobiło już 59,03 mln zł (wzrost o 2,8 proc.), zbierając 237,3 mln zł składek (16,3 proc.). Spółka córka, mimo spadku przypisu składki o o 21,4 proc., do 1,76 mld zł, poprawiła zysk o 50,5 proc., do 31,05 mln zł.

TU Europa zawdzięcza wzrost m.in. polisom przy kredytach gotówkowych i ratalnych (stanowią już 23 proc. portfela) oraz ubezpieczeniu tytułu prawnego nieruchomości dla banku (12 proc.). Życiowa spółka córka ograniczyła sprzedaż polis strukturyzowanych i ze składką jednorazową – stąd spadek sprzedaży – ale postawiła na bardziej rentowne produkty ze składką regularną (bądź miks).

Grupie udało się poszerzyć grono partnerów, zarówno bankowych (weszła w miejsce konkurentów, którzy wycofali się z rynku), jak i pośredników finansowych. – Kryzys paradoksalnie nam pomógł. Zmniejszyła się konkurencja i presja na marże, zauważalny jest nawet ich wzrost w niektórych liniach produktowych – mówi wiceszef grupy Krzysztof Rosiński.

Konsekwencją gorszej sytuacji w gospodarce jest wzrost odszkodowań. – Liczba zgłoszonych szkód z ubezpieczenia od utraty pracy wzrosła trzykrotnie – przyznaje Rosiński. – W ubezpieczeniach kredytów hipotecznych udzielanych nierezydentom pięciokrotnie – dodaje. – Wzrost wypłat odszkodowań oraz rezerw, choć istotny, jest na zaplanowanym poziomie – uspokaja Podoba.