Do debiutu na GPW największego polskiego ubezpieczyciela ma dojść w drugiej połowie 2010 r. Możliwe, że nawet w lipcu. Skąd ten pośpiech, skoro zgodnie z ugodą z Eureko PZU ma czas do 2 lipca na złożenie prospektu do KNF?
[srodtytul]Szybszy wybór doradców [/srodtytul]
To minister skarbu oczekuje, że do sprzedaży akcji w ofercie publicznej dojdzie w połowie roku. – Zrobimy wszystko, by spełnić oczekiwania akcjonariuszy – mówi „Parkietowi” prezes Klesyk. Dlatego jeszcze przed grudniowym walnym zgromadzeniem chce mieć wybraną kancelarię prawną obsługującą IPO, a wkrótce potem bank inwestycyjny.
[srodtytul]Ambitna wycena[/srodtytul]
Do inwestorów trafi 19,9 proc. akcji PZU. 5 proc. sprzeda Eureko, a resztę spółka Kappa. Powołały ją Eureko, wnosząc 10 proc. akcji ubezpieczyciela, oraz Skarb Państwa, który wniósł 4,9 proc. walorów. Klesyk chciałby, żeby w dniu debiutu PZU było drugą pod względem wartości rynkowej polską spółką finansową na parkiecie. Teraz największą kapitalizację ma PKO BP – blisko 47 mld zł, a zaraz za nim jest Pekao warte 46,3 mld zł.