Skonsolidowany zysk netto na koniec września wyniósł 3,29 mld zł, o 48,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Z czego 0,98 mld zł przypada na PZU, a 2,31 mld zł na PZU Życie.
W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku grupa zyskała na czysto 1,72 mld zł, w II kwartale 670 mln zł, a w III – 840 mln zł. Andrzej Klesyk, prezes PZU, zapowiedział ostatnio w wywiadzie dla „Parkietu”, że na koniec roku zarobek wyniesie 3,7 mld zł. Oznaczałoby to, że w IV kwartale zarobek wyniesie co najmniej 400 mln zł. – Zysk grupy PZU w dużej mierze uzależniony jest od wyniku z działalności lokacyjnej – mówi Tomasz Bursa, analityk Ipopemy Securities.
Dochody z lokat grupy za okres styczeń-wrzesień 2009 roku wyniosły 2,62 mld zł i były o 1,8 mld złotych wyższe niż przed rokiem. – Tym, co niepokoi, jest spadek składki przypisanej brutto – mówi Bursa. Przez trzy kwartały dwie spółki ubezpieczeniowe zebrały łącznie 13,6 mld zł składek brutto. W podobnym okresie roku ubiegłego była to kwota blisko 17,3 mld zł.O prawie 3,5 mld zł zmniejszyła się składka w PZU Życie. Zarząd tłumaczy, że ograniczył sprzedaż bankowych ubezpieczeń inwestycyjnych. To właśnie one odpowiadały za dobre wyniki osiągnięte w analogicznym okresie 2008 r.
Spadek składki przypisanej brutto w PZU jest mniejszy (-3,5 proc.): z 6,4 mld zł na koniec września 2008 r. do 6,18 mld zł na koniec III kwartału tego roku, ale z naszych informacji wynika, że zarząd planował podobny wzrost. Powód? Znacznie niższy przypis z ubezpieczeń komunikacyjnych (AC i OC), wynikający ze zmniejszenia liczby importowanych do Polski samochodów osobowych, spadku sprzedaży nowych aut oraz trudności w uzyskaniu na nie kredytów lub leasingu.Wynik z podstawowej działalności PZU pogorszył się o 55,6 proc., do 0,34 mld zł, a PZU Życie zwiększył się o 43 proc., do 2,49 mld zł.