Opisane wczoraj przez „Parkiet” propozycje zmian przepisów umożliwiających OFE pożyczanie papierów wartościowych wywołały szereg komentarzy. Zastrzeżenia rynku budzą zwłaszcza propozycje dotyczące kryteriów doboru akcji do tego typu transakcji. Zarządzający obawiają się, że surowe wymogi co do płynności walorów i kapitalizacji spółek mogą znacząco ograniczyć pożyczki.
Tym samym giełda w dalszym ciągu nie doczeka się podaży papierów potrzebnej do uruchomienia krótkiej sprzedaży na większą skalę. Zbytnie zaostrzenie przepisów oznacza również, że fundusze emerytalne, które miały nadzieję na dodatkowy zarobek, dzięki udostępnianiu akcji z portfela innym inwestorom, obejdą się smakiem.
[srodtytul]Zabawa w kryteria[/srodtytul]
Okazuje się bowiem, że gdyby potraktować wszystkie kryteria z projektu rozporządzenia dosłownie, to OFE nie mogłyby pożyczać żadnych akcji. Pierwszym wymogiem jest to, aby kapitalizacja spółki wynosiła 500 mln zł. Spełnia go 87 firm z GPW. Drugi warunek to: średnia dzienna wartość obrotu akcjami danej spółki z ostatnich trzech miesięcy musi przekraczać 5 mln zł. W tym przypadku selekcja jest większa – do pożyczania kwalifikują się akcje tylko 21 emitentów.
Trzecie kryterium – średnia liczba transakcji wynosząca co najmniej 100 – jest równie restrykcyjne. Warunek ten spełniają 23 spółki. Do tego dochodzi czwarty wymóg: free float na poziomie 50 proc. lub wyższym (spełnia go 126 spółek).