Jak ograniczyć kredyty na akcje?

Zbliżające się gigantyczne oferty wzmagają dyskusję na temat złego wpływu lewarowania przy kupnie akcji

Publikacja: 08.12.2009 07:41

Szef GPW Ludwik Sobolewski otwiera dyskusję na temat gigantycznych kredytów na akcje (lewarów) sprze

Szef GPW Ludwik Sobolewski otwiera dyskusję na temat gigantycznych kredytów na akcje (lewarów) sprzedawanych w ramach IPO

Foto: PARKIET, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Prezes warszawskiej giełdy Ludwik Sobolewski chce, by w dużych ofertach szansę na kupno akcji mieli również ci inwestorzy, którzy nie posiłkują się w IPO kredytami (tzw. lewarami). Pula dla drobnych inwestorów w największych ofertach miałaby być podzielona na dwie części.

[srodtytul]Chronić długoterminowych[/srodtytul]

– Oznacza to ochronę pewnej puli papierów przed mechanizmem wzajemnego pożerania zapisów na akcje przez lewar kredytowy. Reszta mogłaby być objęta zapisami dokonywanymi bez żadnych szczególnych zasad – mówi Ludwik Sobolewski. Władzom giełdy chodzi o ukrócenie praktyki, która głównie sprzyja bankom zarabiającym na udzielanych kredytach.

Z naszych wyliczeń wynika, że tylko przy okazji oferty Polskiej Grupy Energetycznej banki na udzielonym finansowaniu zarobiły ponad 100 mln zł. – Jeżeli inwestorzy nie składaliby zapisów w oparciu o kredyt, to, zakładając, że poprzednio stosowali lewar o tej samej dźwigni, wszyscy dostaną tyle samo akcji, a nie poniosą tych kosztów finansowania – mówi Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI. – Wydaje się natomiast, że najwięksi inwestorzy i tak będą mieli możliwość zorganizowania dodatkowego finansowania – dodaje.

[srodtytul]Są też inne pomysły[/srodtytul]

Większość instytucji dostrzega, że przesadne lewarowanie inwestorów, jakie miało miejsce w przypadku oferty PGE, nie jest korzystne dla rynku, ale pomysłów na rozwiązanie problemu jest więcej. – Tak wysokie kredyty zniekształcają prawdziwy obraz rynku – mówi Tomasz Kaczmarek, doradca inwestycyjny Domu Maklerskiego BZ WBK. – Szukałbym innego rozwiązania, tak by banki między sobą nie konkurowały wielkością oferowanej dźwigni na akcje – dodaje.

Jeszcze inny pomysł ma przedstawiciel jednego z najbardziej aktywnych na rynku IPO brokerów na rynku. – Zamiast zakazywać klientom kredytów, warto jest zachęcić ich do dłuższego trzymania akcji, co powinno częściowo zniechęcić spekulantów – mówi wiceprezes tej instytucji.

[srodtytul]Bez kluczowej oceny[/srodtytul]

Do pomysłu GPW nie chcieli się odnieść natomiast ani przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa, które wprowadza największe spółki na warszawską giełdę, ani Komisji Nadzoru Finansowego. Wcześniej przedstawiciele KNF opowiadali się za ograniczeniem kredytów na zakup akcji, bo ich zdaniem przy IPO banki niedostatecznie badają zdolność kredytową klientów. – Przyjmowanie przez banki założenia, że nastąpi znaczna, np. ponad 95-proc. redukcja zapisów przy zakupie akcji na rynku pierwotnym, trudno nazwać podejściem konserwatywnym – mówi Łukasz Dajnowicz z KNF.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy