Takiej możliwości nie wykluczyły inne, niezależne od siebie, źródła.
Tomasz Sypuła, prezes Agito, uspokaja. – Na koniec roku powinniśmy odnotować dodatni wynik. Informacje o naszej upadłości to plotki, choć przychody będą w tym roku o około 30 proc. niższe – powiedział. Także Ireneusz Król, prezes Pronoksu (główny udziałowiec Agito), zapewnił, że spółka ma się dobrze, i podtrzymał zapowiedzi jej giełdowego debiutu. Miałby nastąpić za rok.
Wątpliwości co do kondycji Agito ma jednak Piotr Bieliński, prezes Action, jednego z największych dystrybutorów elektroniki w kraju. Informuje, że Agito od pewnego czasu płaci za towar tylko gotówką. – Rynek jest bardzo trudny. Przyszły rok będzie dla wielu firm branży e-commerce decydujący – stwierdził Bieliński.
Opinii Bielińskiego zaprzecza prezes Agito. – Płacimy gotówką tylko jeśli suma zakupów przekracza limit kredytowy, jaki wyznaczyli spółce ubezpieczyciele, Euler Hermes i Atradius Insurance. Limity wprawdzie zmniejszono, ale dotyczy to całego rynku. Negocjujemy zwiększenie limitów. Rozmowy na ten temat powinny się zakończyć w styczniu – tłumaczy prezes Agito.
W 2008 r. Agito.pl ze 180 mln zł przychodów było największym w Polsce sklepem internetowym. Specjalizująca się w sprzedaży sprzętu RTV i AGD firma w ubiegłym roku poniosła 3,5 mln zł straty netto. Po pierwszych ośmiu miesiącach tego roku strata wyniosła już 3,4 mln zł, przy 67,7 mln zł przychodów. Liderem handlu internetowego w Polsce w 2009 r. zostanie najprawdopodobniej sklep należący do sieci RTV Euro AGD.