Na razie tylko 5 proc. osób rozważa zmianę swojego banku na inny, w najbliższych sześciu miesiącach – wynika z sondażu przeprowadzonego przez GfK. Jednocześnie ponad połowa twierdzi, że istotne byłoby dla nich to, że bank pomógłby w załatwieniu formalności związanych z przeniesieniem konta.
[srodtytul]Ułatwienia od 2010 r.[/srodtytul]
To ważne w związku z tym, że od początku 2010 r. przenoszenie rachunków powinno być łatwiejsze. Taka rekomendacja zacznie obowiązywać także w innych krajach (zalecenie wydała Komisja Europejska), a w Polsce przygotował ją Związek Banków Polskich. – Nowy bank pomoże w przeniesieniu zleceń, poleceń zapłaty, salda, a na życzenie klienta może także poinformować pracodawcę czy ZUS. Klient zaoszczędzi sobie wizyty w starym banku – tłumaczy Norbert Jeziolowicz z ZBP.
Może się okazać, że będzie to spora zachęta do zmiany instytucji, która prowadzi rachunek osobisty. Z badań przeprowadzonych przez instytut badania opinii Homo Homini, wykonanego na zlecenie portalu społecznościowego Alert Finansowy, wynika, że gdyby przeniesienie konta do innego banku wymagało tylko jednej wizyty, a dodatkowo można byłoby przenieść wszystkie zlecenia i osobiste ustawienia konta, to na zmianę banku zdecydowałoby się 33 proc. pytanych osób, a ponad 20 proc. odpowiada „raczej tak” by zrobiła.
Czynnikiem zniechęcającym jest biurokracja, wskazuje na to, co piąty ankietowany. Do zmiany banku najbardziej skłania atrakcyjna oferta, m.in. oprocentowanie i opłaty bankowe. Jednocześnie blisko 20 proc. klientów jest niezadowolonych z oferowanych usług.