To spowodowało, że banki HSBC, ING, Société Générale CIB i Unicredit w porozumieniu z Ministerstwem Finansów zdecydowały o rozszerzeniu pierwotnej oferty i zamiast obligacji o wartości 1 mld euro, sprzedały papiery za 3 mld euro.

Z komunikatu organizatorów emisji wynika, że 25 proc. obligacji trafiło do nabywców z Niemiec i Austrii, kolejne 25 proc. z Wielkiej Brytanii i Irlandii. 10 proc. obligacji kupili inwestorzy z Polski. Wcześniej przydział dla polskich instytucji przy podobnych emisjach był mniejszy, co budziło kontrowersje na rynku.

48 proc. nabywców stanowiły fundusze inwestycyjne, 22 proc. – banki, 16 proc. – ubezpieczyciele.

Rentowność obligacji ustalono na 148 pkt powyżej stopy swapowej. Spread był tym samym niższy, w przypadku Irlandii (170 pkt), oraz Grecji (238 pkt). Ekonomiści są zgodni, że sukces emisji poprawia sytuację płynnościową budżetu i może oddziaływać w stronę zmniejszenia rentowności na rynku krajowym. Analitycy BRE Banku spodziewają się, że dzięki pozytywnym informacjom rynkowe stopy mogą się obniżyć nawet o 50 pkt bazowych w przypadku „pięciolatek”.

Agencja ratingowa Fitch nadała polskim euroobligacjom rating A-. Analitycy instytucji stwierdzili, że 15-letni termin wykupu wskazuje na wiarygodność Polski jako emitenta.