Najwięksi pesymiści uważali jednak, że może to być nawet ponad 2,5 mld euro. Powód? Wypłata rekordowej dywidendy przez PZU - dokonana w ostatnich dniach listopada ubiegłego roku.
W danych tej dywidendy jednak nie widać. Ogólna kwota wypłat z zysku to 330 mln euro. Samo Eureko - holenderski współwłaściciel polskiego ubezpieczyciela - otrzymało tymczasem od PZU trzy razy więcej.
Bilans płatniczy zawiera jeszcze jedną niespodziankę - być może związaną z PZU. W listopadzie za granicę trafiło bowiem blisko 1,3 mld euro tzw. transferów bieżących. Ta kwota może zawierać część dywidendy z PZU, którą otrzymał Skarb Państwa, ale zobowiązał się do przekazania jej Holendrom.
Ekonomiści zwracają uwagę, że tendencje w bilansie płatniczym są korzystne. - Dane są dobre. Po raz pierwszy od bardzo dawna pokazują, że eksport nie spada. W efekcie deficyt w obrotach towarowych nie jest duży - podsumował Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK. Deficyt handlowy wyniósł w listopadzie niespełna 300 mln euro. Rok wcześniej był ponad pięciokrotnie większy.
Reluga zwraca uwagę, że w listopadzie zanotowaliśmy również ponad 400 mln euro nadwyżki w saldzie usług. - To oznacza, że z punktu widzenia danych o produkcie krajowym brutto możemy spodziewać się większego niż można było dotychczas sądzić wkładu eksportu netto - ocenił Reluga.